FILM

Ki (2011)

Inne tytuły: My Name is Ki

Pressbook

Ki (Kinga) jest jak tornado. Nim zdążysz zamienić z nią słowo, zamieszka u ciebie ze swoim 2-letnim synkiem, rozleje wino, a do drzwi zapuka wietnamski student, prosząc, żebyś pomógł mu wnieść jej pralkę. Zanim się obejrzysz, poprosi o kilka stów pożyczki i odebranie dziecka z przedszkola. Wykorzysta każdego, kto stanie jej na drodze. Czy zdoła ją zatrzymać facet z zasadami?

Świat według Ki jest kolorowy, zachłanny i nigdy nie stoi w miejscu. Ona sama irytuje i fascynuje, nikogo nie pozostawia obojętnym.

Odważny debiut fabularny Leszka Dawida wciąga nas w szalony, barwny świat Ki – zachłannej na życie i bezkompromisowej- bezkomb dziewczyny, która nie poddaje się ograniczeniom i głośno mówi, czego oczekuje od świata. Brawurowa rola Romy Gąsiorowskiej, nagrodzona na 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Zdjęcia inspirowane obrazami Darrena Aronofskiego („Zapaśnik”, „Czarny łabędź”) pozwalają spojrzeć na rzeczywistość oczami zbuntowanej bohaterki.

Pełna ironii, wnikliwa obserwacja życia współczesnej dziewczyny, opowiedziana z lekkością i poczuciem humoru.

Przystępując do realizacji filmu, nie mieliśmy tezy, którą chcieliśmy udowodnić. Była postać niebanalnej, bezkompromisowej, ale i ambiwalentnej bohaterki. „Terrorystki" walczącej o swoje miejsce i uwagę innych. Ki. Intrygująca i odpychająca zarazem. Podążanie jej śladem to weryfikacja relacji międzyludzkich we współczesnym świecie i inne spojrzenie na rolę matki, ciągle postrzeganą przez nas zbyt stereotypowo. To złożona z fragmentów opowieść o jednostce, będąca zarazem podstawą do uniwersalnej refleksji o kondycji dzisiejszego świata. Przyjrzyjmy się Ki. Jest obok nas. Jest w nas.

Leszek Dawid

Jakie emocje towarzyszyły Ci, kiedy po raz pierwszy spotkałaś się z postacią Ki?

Ciekawiło mnie, jak można pokazać zwykłe życie. Pomyślałam, że rozumiem, o czym to jest, że mam blisko siebie wiele podobnych kobiet i że ciekawie będzie o tym opowiedzieć.

Jakie emocje towarzyszyły Ci w trakcie kręcenia filmu?

Już po kilku dniach zdjęciowych z Kamilem poczułam, jak bardzo jest to delikatny temat praca dziećmi na planie. Wcześniej grałam z dziećmi, jednak Kamyk, bo tak na niego mówią rodzice, jest tak cudownym dzieckiem, że wytworzyła się miedzy nami bliskość, bardzo było mi ciężko oszukiwać go i stosować różne triki w filmie, żeby robił to, o co go prosimy. Był za mały, żeby zrozumieć, co się dzieje, a jednocześnie czuł, że jest oszukiwany, nie potrafił rozróżnić, że to fikcja. To było trudne dla niego i dla nas wszystkich. Jego mama ma z nim niesamowitą więź. Dużo się od niej nauczyłam.

Czy były takie rzeczy, które wniosłaś do scenariusza z własnego doświadczenia?

Mam w bliskim otoczeniu podobne matki, obserwowałam je, jak się borykają, miotają i jakie są przy tym silne, resztę tematów przepracowałam w wyobraźni. Broniłam się, żeby Ki nie była podobna do mnie, a jedynie inspirowana. Walczyłam o to, żeby rozpracować rolę dokładnie i rozłożyć na czynniki pierwsze i świadomie przeprowadzić.

Czy Twoja wizja bohaterki pokrywała się od początku z wizją reżysera?

Na początku nasze wizje mało się ze sobą pokrywały. Obudziłam swoją kreatywność, przebudowywaliśmy scenariusz. Powstał kompromis, później jeszcze różne opcje sprawdzaliśmy na planie. Panował twórczy chaos.

Jakim doświadczeniem była dla Ciebie rola Ki?

Dużo się nauczyłam o sobie w tej pracy, cieszyło mnie że mam szansę pokazać tak różne odcienie bohaterki i doświadczać tych wszystkich emocji pod skórą. Nie było lekko, czasem nie było miło.

Pozytywny portret kobiety, która się nie poddała, która walczy, jak tylko potrafi, i z którą… trudno wytrzymać. Jest przy tym samotna, ale też barwna i nieugięta. Dualizm tytułowej postaci czyni z niej jedną z najbardziej charakterystycznych bohaterek we współczesnym polskim kinie.
Katarzyna Kasperska, WP.pl

Od kilku dobrych lat nikt z polskich twórców nie napisał tak dobrego scenariusza, nie poprowadził aktorów w tak znakomity sposób, nie opowiedział historii, której chciałabym posłuchać jeszcze raz.
Anna Bielak, Stopklatka.pl

Nareszcie porządne, wciągające, dobrze zagrane i przemyślane współczesne kino. Brawa dla Romy Gąsiorowskiej!
Katarzyna Fryc, Gazeta Wybocza

Największe olśnienie tegorocznego festiwalu. Tak autentycznego, głębokiego i przekonującego pod względem psychologicznym portretu współczesnej dziewczyny nie było w polskim kinie od lat.
Przemysław Gulda, Gazeta Wyborcza

W „Ki” udało się sfotografować kawałek współczesnego świata: z jego zachłannością, pośpiechem, nieliczeniem się z konsekwencjami, z kalejdoskopem kolorów i czającą się za nimi pustką. Irytująca, fascynująca bohaterka.
Magda Sendecka, Kino

Roma Gąsiorowska – Nagroda za główną rolę kobiecą 36. FPFF w Gdyni

Roma Gąsiorowska ukończyła PWST w Krakowie w 2005 roku. Jeszcze będąc studentką, rozpoczęła pracę w teatrze i filmie. Podczas studiów brała udział w warsztatach aktorskich zorganizowanych w TR Warszawa w ramach projektu Teren Warszawa, realizując liczne projekty eksperymentalne. Realizując dyplom w trybie indywidualnym, grała w Teatrem Starym w Krakowie i Teatrze w Dusseldorfie (spektakl w reżyserii Mikołaja Grabowskiego na podstawie „Nocy“ A. Stasiuka). Już na drugim roku studiów debiutowała na dużym ekranie u Jerzego Stuhra w „Pogodzie na jutro“, rok późnej zagrała jedną z głównych ról w Warszawskiej części „Ody do radości” w reżyserii Jana Komasy. W czasie studiów zagrała również w przedstawieniach teatru telewizji „Klucz“ w reżyserii Wojtka Smarzowskiego i „Sceny z powstania warszawskiego“ pod patronatem Leszka Wosiewicza.

Zaraz po ukończeniu szkoły została przyjęta do zespołu jednego z najlepszych Polskich teatrów – TR w Warszawie, kreując rewelacyjne role w spektaklach Grzegorza Jarzyny („Miedzy nami dobrze jest” autorstwa Doroty Masłowskiej) i Przemysława Wojcieszka („Cokolwiek się zdarzy, kocham cię” i „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku”).

Stworzyła również ciekawą postać w filmie Tomasza Drozdowicza „Futro“, w którym to przekonująco zagrała pomoc domową z Ukrainy, a także postać Karoliny w komedii Macieja Żaka „Rozmowy nocą“.

Ostatnio zagrała w wielu interesujących projektach, takich jak „Wojna polsko-ruska” w reżyserii Xawerego Żuławskiego, „Zero“ reżyserowane przez Pawła Borowskiego, „Jestem twój“ Mariusza Grzegorzka, epizody w „Tataraku“ Andrzeja Wajdy i „Moja krew“ Marcina Wrony czy debiut Barbary Białowąs „Moja nowa droga“, w którym Roma zagrała główną rolę.

Za role w „Wojnie polsko-ruskiej“ i „Jestem twój“ otrzymała nominację do prestiżowej nagrody Zbyszka Cybulskiego.

Roma uczestniczyła również w wielu ciekawych projektach telewizyjnych. Teatry telewizji z jej udziałem to „I jak inna“ Marii Zmarz-Koczanowicz, „Zorka“ Łukasza Wylężałka czy „Doktor Halina“ Marcina Wrony.

Jeżeli chodzi o seriale ma na koncie role w niezapomnianym „Pitbullu“ w reżyserii Patryka Vegi oraz w cieszącym się dużą popularnością serialu o polskich emigrantach, czyli w „Londyńczykach“ reżyserowanych przez Grega Zglinskiego, Macieja Migasa, Kordiana Piwowarskiego,Wojciecha Smarzowskiego.

Ostatnio aktorka zagrała w dwóch ważnych filmach, „Sali samobójców“ Jana Komasy i „Ki“ Leszka Dawida, w których zagrała wiodące role, postacie o złożonych osobowościach poruszające się na krawędzi świata realnego i second lifu. Za tytułową rolę w filmie Leszka Davida Roma została uhonorowana nagrodą za najlepszą rolę żeńską na 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Kolejnym wyzwaniem dla aktorki było zagranie siostry zakonnej w projekcie fabularnym w reżyserii Barbary Sass pt. „W imieniu diabła“ oraz wcielenie się w postać pilotki helikoptera tatrzańskiego TOPRu w serialu dla telewizji publicznej „Ratownicy“ w reżyserii Marcina Wrony.

W czerwcu tego roku zadebiutowała w świecie mody, prezentujac kolekcje własnego projektu „Stara Bardzo“ w ramach działań wokół sklepu internetowego marki „Natinaf”, którą stworzyła.

Video-art, performance i multimedia to nowe formy jej wyrazu. pisze do nich scenariusze i reżyseruje. Na październik szykuje kolejne wydarzenie. To próba połączenia mody ze sztuką. Zatarcia granic pomiędzy nimi.

Najbliższy czas to intensywne próby do nowego projektu TR Warszawa, spektaklu „Jackson Pollesch“ w reżyserii Rene Pollescha, którego premiera odbędzie się we wrześniu tego roku.

Leszek Dawid, reżyseria, współpraca scenariuszowa

Absolwent Kolegium Filologii Angielskiej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Wydziału Reżyserii PWSFTViT w Łodzi. Autor filmów dokumentalnych i fabularnych. Nominowany do Paszportu Polityki za rok 2004. Uczestnik międzynarodowego programu developmentu filmu fabularnego dla profesjonalistów „Ekran“ organizowanego przez Mistrzowską Szkołę| Reżyserii Andrzeja Wajdy. Stypendysta i członek Junge Akademie der Kunste w Berlinie. Stypendysta Funduszu Scenariuszowego im. Andrzeja Munka oraz Fundacji Nipkow w Berlinie. Wykładowca na Wydziale Reżyserii Szkoły Filmowej w Łodzi. „Ki“ to jego debiut fabularny, obecnie pracuje nad drugim pełnometrażowym filmem „Jesteś Bogiem“.

Paweł Ferdek – scenariusz

Reżyser, scenarzysta, podróżnik. Studiował Stosunki Międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim, reżyserię i antropologię teatru w Akademii Praktyk Teatralnych Gardzienice, jest absolwentem europejskiego programu Ekran w Szkole Filmowej Andrzeja Wajdy. Stypendysta PISF i Programu Nipkow w Berlinie. Asystował Grzegorzowi Jarzynie w TR Warszawa. Realizował filmy dokumentalne w Polsce, Izraelu, Palestynie, Kirgistanie i Chinach. Autor scenariuszy filmowych: „Ki” i „Agung” (ten ostatni wspólnie z Arunem Milcarzem). Po nominacji jego filmu „Szklana Pułapka” do EFA Award jest członkiem Europejskiej Akademii Filmowej.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC