FILM

Porachunki (2013)

Family, The
Inne tytuły: Malavita

Recenzje (1)

Bohaterem czarnej komedii jest objęty programem ochrony świadków były gangster. Ponieważ zarówno on, jak i jego nietypowa rodzina mają problemy z asymilacją, dość często zmieniają miejsce zamieszkania. Nam przypada w udziale obserwowanie przeprowadzki do niewielkiej mieściny w Normandii. Szybko okazuje się, że znów nie będzie łatwo się zadomowić. Syn rozkręca nielegalne biznesy w szkole, córka uwodzi studenta, licząc na wielką miłość, żona słabo toleruje uprzedzenia do Amerykanów, a głowa rodziny walczy z zanieczyszczeniem wody i spisuje wspomnienia. Wesołą gromadkę uzupełnia odpowiednio sztywny jak na swą posadę, opiekujący się mafijną rodziną agent.

Dawno nie widziałam tak nijakiego, a przede wszystkim rozlazłego filmu. Na dodatek w ogóle nieśmiesznego, choć w założeniu to przewrotna komedia. Żarty opierają się na stereotypach (dotyczących zarówno Amerykanów jak i Francuzów) oraz przerysowanej przemocy, która często jest tylko fantazją. Luc Besson proponuje nam albo tanie, festynowe gagi, które nie śmieszą już nikogo, albo niezdarnie poklejone wątki kryminalno-obyczajowe. Zero emocji, zero napięcia, za to mnóstwo kalek nieudolnie okraszonych klimatem filmów noir. Żeby chociaż Tommy Lee Jones i Robert De Niro zamienili się rolami. Ten pierwszy jako gangster, drugi jako przedstawiciel prawa - byłby w tym element zaskoczenia, ironii, ryzyka, a tak czeka nas kolejny schemat i sztampa. O pozostałych aktorach nawet szkoda mówić i nawet rzadko widywana na ekranie Michelle Pfeiffer nie pomaga, co więcej, też jest słaba.

Nie zdziwiłabym się, gdyby był to francuski film, z mało znanymi aktorami. Co jednak skłoniło takie gwiazdy, na dodatek naprawdę utalentowane, by wystąpić w "Porachunkach" (czy dystybutor miał skojarzenia z dziełem Guya Ritchie, wybierając polski tytuł?), nie mam bladego pojęcia.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC