Nasze kochane zwierzaki, Alex, Melman, Gloria i Marty, pragną wrócić do swego zoo. Zrobią więc wszystko, by dostać się do Nowego Jorku, ale - nawet z pomocą zaradnych, przebiegłych i podstępnych pingwinów, czyli mistrzów kamuflażu i speców od strategii - nie będzie to łatwe. Szczególnie, kiedy króla zwierząt upatrzy sobie zdeterminowana hycel z Monako. Na szczęście na drodze zwierzaków pojawią się cyrkowcy, z groźnym tygrysem Witalijem i śliczną jaguarzycą Gią. Z ich pomocą, wspólnymi siłami, osiągną cel.

"Madagaskar 3" to najzwyczajniej kontynuacja wszystkiego, co znamy i lubimy w cyklu. Popkulturowe cytaty, przygoda za przygodą i stawianie na takie wartości jak przyjaźń i zaufanie. Ponieważ nasi bohaterowie uciekają przed nieobliczalną DuBois, animacja zyskała sporo atrybutów kina akcji od pościgów po wymyślne rozwiązania technologiczne, naturalnie autorstwa pingwinów. Z kolei cyrkowy aspekt zapewnia barwne, pomysłowe, krótko mówiąc wypasione widowisko. A on? Oczywiście, jest też on - boski, wspaniały, jedyny w swoim rodzaju król Julian z całą swą boskością i wspaniałością. Doskonały od ogona po czubek korny, na dodatek zakochany. Do tego mnóstwo gagów (dla dzieci) i świetnych dialogów np. o bolszewikach (dla dorosłych).

Wesoło, kolorowo i na pełnych obrotach. Czekam na kolejną część.

Nasze kochane zwierzaki, Alex, Melman, Gloria i Marty, pragną wrócić do swego zoo. Zrobią więc wszystko, by dostać się do Nowego Jorku, ale - nawet z pomocą zaradnych, przebiegłych i podstępnych pingwinów, czyli mistrzów kamuflażu i speców od strategii - nie będzie to łatwe. Szczególnie, kiedy króla zwierząt upatrzy sobie zdeterminowana hycel z Monako. Na szczęście na drodze zwierzaków pojawią się cyrkowcy, z groźnym tygrysem Witalijem i śliczną jaguarzycą Gią. Z ich pomocą, wspólnymi siłami, osiągną cel.

"Madagaskar 3" to najzwyczajniej kontynuacja wszystkiego, co znamy i lubimy w cyklu. Popkulturowe cytaty, przygoda za przygodą i stawianie na takie wartości jak przyjaźń i zaufanie. Ponieważ nasi bohaterowie uciekają przed nieobliczalną DuBois, animacja zyskała sporo atrybutów kina akcji od pościgów po wymyślne rozwiązania technologiczne, naturalnie autorstwa pingwinów. Z kolei cyrkowy aspekt zapewnia barwne, pomysłowe, krótko mówiąc wypasione widowisko. A on? Oczywiście, jest też on - boski, wspaniały, jedyny w swoim rodzaju król Julian z całą swą boskością i wspaniałością. Doskonały od ogona po czubek korny, na dodatek zakochany. Do tego mnóstwo gagów (dla dzieci) i świetnych dialogów np. o bolszewikach (dla dorosłych).

Wesoło, kolorowo i na pełnych obrotach. Czekam na kolejną część.