FILM

Fados (2007)

Pressbook

Najnowszy muzyczny dokument Carlosa Saury – mistrza gatunku – poświęcony portugalskiej tradycji Fado. Fado to pełne pasji i lamentu dziewiętnastowieczne pieśni – ballady, które stanowią wspólną spuściznę wszystkich Portugalczyków. Film Saury to próba przypomnienia i powtórzenia wielkiej tradycji poprzez muzyczne misterium tańca i śpiewu. Prawdziwa uczta dla oczu i uszu.

Fado to pieśni, które są śpiewane z zamkniętymi oczami, ale trzeba je oglądać z oczami otwartymi i słuchać ich z sercem pełnym sentymentu.

Po "Flamenco" w 1995 roku i nominowanym do Oscara w kategorii najlepszy film zagraniczny "Tango" z 1998 roku Carlos Saura wreszcie dopełnia swoją trylogię współczesną miejską pieśnią w 2007 roku – "Fados".

Po ponad dwóch latach zgłębiania tradycji Fado, Carlos Saura podejmuje wielki krok w swoim twórczym podejściu do gatunku muzycznego. We wcześniejszych dokumentach muzycznych "Iberia", "Flamenco", "Tango" Carlos Saura skupił swoją uwagę głównie na tańcu. W "Fados" operuje poezją i obrazem w niezwykle oryginalny sposób, aby oddać narodziny tej podmiejskiej muzyki, która jest kondensacją wszystkich typów muzycznych zrodzonych w XIX wieku.

Fado to spotkanie dwóch kultur, które przez wieki współistniały blisko siebie w jednej Peninsuli, wpływając na siebie wzajemnie. Fado jest uniwersalne, Carlos Saura starał się oddać nie tylko ten uniwersalizm, ale również transcendentność portugalskiej kultury. Widząc jego dzieło, zaczynamy dostrzegać cały charakter portugalskiej tradycji, tak prawdziwej, choć pokazanej przez kogoś z zewnątrz. Przedsięwzięcie Saury wywołało wiele kontrowersji, ale jego dzieło ostatecznie zdobyło szerokie uznanie.

Najpierw w "Bodas de Sangre", a następnie w "Carmen" Carlosowi Saurze udało się wynieść musical jako gatunek filmowy na zupełnie nowy poziom. Unikalne połączenie obrazu i muzyki oraz sposób prowadzenia narracji sprawiły, że obsypane nagrodami dzieła takie jak "Sevillanas", "Flamenco" czy "Iberia" rozsławiły hiszpańską muzykę na całym świecie.

W "Fados" Saura ukazał Lizbonę poprzez spojrzenie Jose Luis Lopez Linaresa, cenionego hiszpańskiego operatora, zdobywcy trzech nagród Goya, a także poprzez zdjęcia znanego portugalskiego operatora Eduardo Serry, nagrodzonego przez Europejską Akademię Filmową, twórcy zdjęć m. in. do filmu "Dziewczyna z perłą".

Muzyka "Fados" to przede wszystkim dzieło wokalisty Carlosa do Carmo, uważanego za głównego przedstawiciela tego nurtu muzycznego, znanego ze swojego zaangażowania w konserwację tradycji Fado.

"Fados" to autorska wizja twórcy, który zawsze odczuwał obecność Fado na całym świecie, pokazując dziewiętnastowieczną Portugalię poprzez wizualne i muzyczne impresje.

Saura posuwa się o krok dalej w tworzeniu obrazu, używając ruchomych struktur w scenariuszu, tnąc go i jednocząc, pokazując fotografie i ruchome obrazy na płótnach i w lustrach. Techniki te twórca stosuje, pokazując aleje Alfamy oraz ciemną i ciężką atmosferę miejsc, gdzie fadyści ćwiczą razem z muzykami.

Film kręcono w dwóch fazach – na zewnątrz, przez kilka letnich miesięcy w Lizbonie, oraz w studiu, w zimie. Projekt wspierali najsłynniejsi fadyści: Camané, Mariza, Carlos do Carmo, Argentina Santos oraz anonimowi wokaliści, którzy, idąc za głosem serca, kontynuują tradycję Fado.

"Fado – niezwykła dziewiętnastowieczna pieśń, pełna lamentu, pragnienia i pamięci przeżywa swój renesans. Jej pojawienie się jest związane z nowym muzycznym filmem Carlosa Saury – »Fados«, które staje się dopełnieniem muzycznej trylogii."
Robert Koehler, "Variety"

Odkryłem Fado poprzez filmy z Amalią Rodrigues. Jej pieśni naznaczyły moje powojenne dzieciństwo w Madrycie, podobnie jak pieśni Imperio Argentiny i tanga Carlosa Gardel. W czasie tych lat budzenia się, te dźwięki zapisywały się głęboko w mojej pamięci. Dlatego właśnie Fado tak naprawdę zawsze było blisko mnie.

Po raz pierwszy odwiedziłem Portugalię w późnych latach pięćdziesiątych w drodze do Lizbony. Portugalia wydawała mi się wtedy ponurym krajem z bardzo miłymi, ale smutnymi ludźmi. W radiu od czasu do czasu można było usłyszeć piękny, niepowtarzalny głos Amalii Rodrigues. Dopiero w trakcie moich późniejszych podróży i dzięki moim portugalskim przyjaciołom oraz hiszpańskim znajomym, którzy pracowali w Portugalii, odkryłem śpiewaków Fado takich jak Marceneiro czy Carlos do Carmo, by wymienić tych najbardziej znanych. Słuchałem ich nagrań.

Pewnego dnia zdecydowałem się porzucić wszystko dla pewnej niemożliwej miłości. Opuściłem swój kraj i pojechałem samochodem do Portugalii z przeświadczeniem, że już nigdy nie wrócę. To było wspaniałe doświadczenie. Niestety nie mam żadnych zdjęć z tamtego okresu. Z tej podróży przywiozłem wiele nagrań Fado i słuchałem niezwykłych głosów mężczyzn i kobiet, którzy śpiewali o smutku, który tak bardzo był mi bliski. Gdy dostałem propozycję zrobienia filmu o Fado, ani chwili się nie wahałem. To było jak wydobycie z czegoś, co leżało gdzieś na dnie mojego serca. Odkurzyłem stare nagrania i zanim jeszcze dałem producentom odpowiedź, zanurzyłem się z powrotem w świecie Fado. Później, kiedy dostałem od producentów ogromne ilości materiałów, przede mną było jeszcze wiele do odkrycia.

Moje częste wizyty w Lizbonie i wyprawy w najróżniejsze zakątki, w których tradycja Fado jest wciąż żywa, dały mi szeroką wiedzę na temat tej muzyki i, co ważniejsze, pozwoliły mi poznać wyjątkowych artystów takich jak Carlos do Carmo, Mariza i Camané. Zdumiewające głosy... Odkryłem również Lucília do Carmo, Teresa de Noronha i innych wielkich wokalistów. To była również dla mnie szansa, by poznać drugą Portugalię, tę współczesną.

W moich poszukiwaniach pomagał mi mój przyjaciel, Ivan Dias – ekspert w tej dziedzinie, razem próbowaliśmy zgłębiać nurtujący nas temat – związki Fado z Brazylią i Afryką, od "Modinhas" po "Fado batido". Chcieliśmy znaleźć pieśni i rytmy, które poprzez liczne podróże przyczyniały się do muzycznego wzbogacania naszych krajów.

"Fados" to mój ósmy film poświęcony muzyce. Zamierzam wzbogacić moje wcześniejsze doświadczenia, pójść o krok dalej przez pracę z muzykami z kraju i miasta, które kocham od lat.

Długowieczność nie jest typową cechą dla przemysłu filmowego. Dojrzali reżyserzy z trudem odnajdują się w biznesie, który jest tak bardzo podatny na zmieniającą się modę i musi nieustannie dostosowywać się do wymogów największej grupy docelowej, którą stanowią głównie ludzie młodzi, często nie mający podstawowej pamięci historycznej czy potrzeb kulturalnych. Tak jak grecki bóg – Saturn pojawiający się na obrazach Goi, przemysł filmowy bez skrupułów pożarł ogromną ilość swoich dzieci.

Życie na szczycie jest bardzo ciężkie – to, co kiedyś wyniosło reżysera, będzie podnosiło poprzeczkę przy każdym kolejnym przedsięwzięciu. Ponieważ nikt nie może być wiecznie oryginalny, wypalenie zdarza się często. Tak dzieje się zazwyczaj w państwach, w których nie ma tradycji przemysłu filmowego oraz w państwach stale narażonych na radykalne zmiany polityczne – takich jak Hiszpania, która odradza się jako naród co 25 lat.

Dlatego też tak wyjątkowa i niepowtarzalna wydaje się zdolność Carlosa Saury do tworzenia wciąż nowych i intrygujących filmów po 50 latach. Co więcej, tworzenia wciąż nowego języka filmowego. Carlos Saura niedawno skończył 75 lat. Ale jeśli się na niego spojrzy i chwilę porozmawia, można się zdziwić, że wydaje się taki młody. On z pewnością emanuje czymś, co kiedyś określało się pozytywną energią. Cały czas jest w świetnej formie. Każdego dnia przechodzi kilka mil i jest wciąż pochłonięty intelektualną lub manualną pracą. Jest twórcą wszystkich mebli w swoim studio, w swoim domu w Sierra pod Madrytem. Jest również pasjonatem wszelkich nowinek technicznych związanych z dźwiękiem i obrazem. Saura po prostu nie zna słowa „nuda”. Pracuje 16 godzin dziennie. Ma najróżniejsze zainteresowania. Niedawno miał dwie wystawy obrazów, które są reinterpretacjami jego fotografii (które również wystawia), ostatnio publikuje również powieść.

Sekretem jego witalności jest ciągła praca. Saura każdego dnia podejmuje nowe wyzwania. Czasem wydaje się, że jego jedyną obawą jest to, że może nie zdążyć zrealizować wszystkich swoich pomysłów.

Saura zgłębiał muzykę i film przez 25 lat. W każdym filmie wprowadza nowe pomysły, odkrywa nowe obszary. Był jednym z pierwszych reżyserów, który stosował retro projekcje, miksował żywe materiały z wcześniej nagranymi. Jednak jego recepta to przede wszystkim bardzo dokładna selekcja utworów muzycznych i artystów. Fados to jego ostatnie dzieło muzyczne, które okazuje się być niezwykłym odkryciem niepowtarzalnej magii portugalskiej muzyki.

Carlos Saura (właśc. Carlos Saura Atarés; ur. 4 stycznia 1932 r. w Huesca w Aragonii w Hiszpanii) – hiszpański reżyser filmowy, scenarzysta, pisarz i producent filmowy; brat malarza Antonio Saury, dwukrotnie żonaty, od wielu lat w nieformalnym związku z Geraldine Chaplin. Pierwsze jego filmy można zaliczyć do nurtu hiszpańskiego neorealizmu, później pozostawał pod wpływem twórczości Luisa Bunuela. Charakterystyczne motywy twórczości filmowej Saury to: śmierć i przemijanie, samotność, wpływ marzeń sennych i wspomnień na rzeczywistość oraz rozpad rodziny. Wiele jego filmów obraca się w kręgu tematów związanych z muzyką i tańcem.

2008 Hiszpańskie Stowarzyszenie Scenarzystów Filmowych – Nagroda CEC – Najlepszy Dokument

2008 Hiszpańskie Stowarzyszenie Scenarzystów Filmowych – nominacja do Nagrody CEC – Najlepsze zdjęcia – José Luis López-Linares i Eduardo Serra

2008 Nagrody Goya – Najlepsza Piosenka - Carlos do Carmo – "Fado da saudade"

2008 Nagrody Goya – nominacja – Najlepszy Dokument

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC