FILM

Wyjazd integracyjny (2011)

Recenzje (1)

Twórcy mieli pomysł, by zobrazować mało wybredną formę rozrywki, jaką są wyjazdy integracyjne. Rzecz, która przynajmniej w polskich warunkach, jest niczym więcej, jak usankcjonowanym przez korporacje chlaniem, ośmieszaniem się i zabawą w paintball. Komedia (?) Angermana to typowe dla polskiego kina potraktowanie tematu stereotypowo, tendencyjnie, a następnie pomnożenie, przejaskrawienie i uwypuklenie do nieznośnej formy. To jednak pół biedy. Nawet to, że film nie jest śmieszny, nie wkurza tak bardzo jak - surprise, surprise - scenariusz.

Niby jest jakiś tam kosmicznie durny wątek, że Jan Frycz i Tomasz Karolak próbują uwieść Katarzynę Glinkę, a Tomasz Kot po chrzcie bojowym z pantoflarza zmienia się w prawdziwego mężczyznę (?), ale służy to tylko temu, by pokazać facetów w babskich ciuchach (czy ten patent się nigdy nie znudzi?) bądź wykrzykujących nieparlamentarne słowa do narzeczonej przez telefon . Poza tym czekają nas poskładane bez większego polotu scenki rodzajowe ze skądinąd świetną Katarzyną Figurą chodzącą reklamą sex-shopu specjalizującego się w S&M, ludźmi wpadającymi do basenów (oryginalne, prawda?) czy bełkotaniem po pijaku. Wszystko mocno pocięte, teledyskowo zmontowane i oczywiście z podkreślającymi daną sekwencję piosenkami. Dialogi? Najzabawniejszy (?) był tekst o braniu koksu i dziwek na fakturę.

Podsumowując, wyjazdy integracyjne są beznadziejne, ten Przemka Angermana również.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC