Film Francisa Lawrence'a opiera się na komiksie "Hellblazer". Jego bohaterem jest John Constantine - nonszalancki okultysta i egzorcysta, która ma słabość do nikotyny. Na co dzień wypędza demony z ciał niewinnych ludzi. Jego praca jest świadectwem na to, iż Ziemia jest co najmniej czyśćcem, jeśli nie samym piekłem. A najgorsze ma dopiero się pojawić. Kontrolę nad światem chce przejąć syn Lucyfera.
Produkcja jest debiutem reżyserskim uznanego twórcy teledysków, który pracował z takimi gwiazdami jak Justin Timberlake, Janet Jackson czy Will Smith. Lawrence nie odżegnuje się ani na moment od wcześniejszych doświadczeń i tworzy przepiękny, dynamiczny i świetnie zmontowany obraz, któremu towarzyszy dobrze dobrana muzyka. Jednocześnie świat wykreowany przez reżysera nie jest tylko pustą, ruchomą ilustracją komiksowych perypetii Constantine. Scenariusz Kevina Brodbina bardzo umiejętnie żongluje motywami religijnymi i przeplata je z tradycyjnymi elementami kina fantasy i akcji.
Fantastycznie do roli rycerza, tudzież prywatnego detektywa pasuje Keanu Reeves. Obsadę uzupełnia galeria aktorów drugoplanowych, takich jak Tilda Swinton, Djimon Hounsou czy Peter Stormare, którzy wprawdzie pojawiają się na ekranie na krótko, jednak nie sposób ich zapomnieć.
"Constantine" ogląda się naprawdę dobrze. To film skazany na komercyjny sukces. Po jego obejrzeniu ani przez moment nie żałowałam, że dorzuciłam swoje "pięć groszy".
Ten obraz to istna szatańska karuzela. To żwawy, diaboliczny fajerwerk, w czarnej, lucyferycznej otoczce. Wielbiciele nadprzyrodzonych filmów akcji będą ukontentowani. Ale po kolei...
Tytułowy bohater (Keanu Reeves) od dzieciństwa jest obdarzony przedziwnym darem – ma zdolność widzenia, przebywających na Ziemi, aniołów i demonów. Zawodowo trudni się zwalczaniem złych istot – jest egzorcystą. W swojej burzliwej praktyce wiele widział i przeżył („odwiedził” nawet piekło), dlatego też do otaczającego go świata podchodzi niezwykle spokojnie, na chłodno wszystko rozważając. Constantine ma mroczny, nieprzenikniony charakter i sposób bycia. Dowiadujemy się m.in., że ma na koncie próbę samobójczą (jest za to potępiony po śmierci)... Lekarze wykryli u niego wielkiego raka płuc, lecz on jakby igrając z „wyrokiem” nada pali papierosy (i to niemal 2 paczki dziennie).Tymczasem do ataku na świat ziemski, szykuje się syn Lucyfera – Antychryst. Zamierza on zaburzyć subtelną równowagę między siłami zła a dobra, i zmienić Ziemię w Piekło. Pierwszym sygnałem wieszczącym nadejście Antychrysta, jest dziwne samobójstwo młodej kobiety. Jej siostra bliźniaczka (Rachel Weisz) – detektyw policji LA – dociera do Constantine’a i prosi go o rozwiązanie zagadki i pomoc... Nieoczekiwanie stawką będzie uratowanie świata i... swojej duszy.