FILM

Joy (2015)

Recenzje (1)

Joy (Jennifer Lawrence) pomimo imienia nie jest radosna. Jest sfrustrowana i umęczona. W piwnicy mieszka jej były mąż, ale wciąż najlepszy przyjaciel. Mama, zajmująca jeden z pokoi, w zasadzie żyje wydarzeniami z ulubionej telenoweli. Pod dachem jest też babcia i dwójka dzieci, a po rozstaniu z ostatnią ukochaną także ojciec dzielący piwnicę z byłym zięciem. Joy ma na głowie nie tylko swoje kłopoty, ale i całej rodziny. Dużo pracuje, niewiele zarabia. Jest jednak pomysłowa i pewnego dnia, znużona zajmowaniem się wszystkimi poza sobą postanawia zmienić swoje życie i postawić wszystko na swój wynalazek - smowyżymający się, wysoce chłonny mop.

Nowe dzieło Davida O. Russella jest swoistą historią Kopciuszka. Nie ratuje jej jednak książę, Joy już bowiem jako dziewczynka wie, że nie potrzebuje księcia. Potrzebuje siebie. "Joy" to opowieść o dzielnych kobietach, które mimo przeciwności losu, nie rezygnują ze swych marzeń. Nie liczą na cud, na księcia z bajki, lecz podwijają rękawy i myją podłogę. Są twarde i łatwo się nie poddają. To prosta acz inspirująca historia. Film z kategorii sympatycznych, którego głównym atutem jest - sprawdzona już - obsada. Jennifer Lawrence ma pewną fajną energię bijącą z ekranu, Bradley Cooper niezmiennie epatuje urokiem, a Robert De Niro zazwyczaj jest wartością dodaną. David O. Russell z dużą lekkością i wdziękiem, niepozbawioną polotu narracją potrafi opowiadać o prozie życia.

"Joy" to pozytywny, ciepły, budujący obraz. Prosty, z jasnym przekazem, momentami naiwny i choć nie oferuje wiele ponadto, czego można spodziewać się po zwiastunach, seans z Joy należy uznać za udany.

https://vod.plus?cid=fAmDJkjC