FILM

Zabić prezydenta (2006)

Death of a President
Inne tytuły: D.O.A.P.

Recenzje (1)

Zdawać by się mogło, że "Zabić prezydenta" to przede wszystkim ostra krytyka Goerge'a W. Busha, który swoim postępowaniem naraził się na nienawiść ogromnej rzeszy obywateli własnego kraju, oraz policjantów i agentów FBI. Jeśli jednak spojrzeć głębiej, Gabriel Range i Simon Finch, twórcy filmu, zwracają uwagę na postępowanie tej części społeczeństwa, która pod przykrywką pokojowych manifestacji żąda śmierci głowy państwa. Ludzie ci najwyraźniej nie myślą o konsekwencjach własnych słów.

Akcja brytyjskiego paradokumentu rozgrywa się 19 października 2007 roku w Chicago. Urzędujący prezydent George W. Bush ginie od strzału zamachowca. Widzowie oglądają i słuchają wypowiedzi współpracowników obecnych wówczas w otoczeniu głowy państwa, a także osób podejrzanych o zabójstwo. Na ekranie pojawiają się również fragmenty zdjęć zarejestrowanych przez stacje telewizyjne, obrazy z kamer telewizji przemysłowej oraz fotografie.

Range i Finch rewelacyjnie wtopili aktorów we fragmenty archiwalnych materiałów z wizyt Busha juniora w Chicago. Z trudem można odnaleźć w ich dziele ślady działalności fachowców od efektów specjalnych. Sytuacje przedstawione w obrazie nie wydarzyły się tak naprawdę, ale "Zabić prezydenta" przypomina większość filmów dokumentalnych opowiadających o śmierci Johna F. Kennedy'ego. Ponadto twórcy zgromadzili w swoim dziele różne poglądy, które są wygłaszane, gdy analizuje się obecną sytuację polityczną USA. Warto skonfrontować własne opinie z poglądami dwójki Brytyjczyków.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC