FILM

Drive Hard (2014)

Inne tytuły: Hard Drive

Recenzje (1)

Peter (Thomas Jane) jest byłym kierowcą wyścigowym, a obecnie instruktorem jazdy. Ukochane zajęcie porzucił, by być odpowiedzialnym mężem i ojcem. Niekoniecznie mu to jednak wyszło na dobre. On jest sfrustrowany i bez kasy, żona znudzona, a córka się go wstydzi. Wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia na lekcji pojawia się pewien Amerykanin.

Obraz Briana Trencharda-Smitha to ewidentny przykład kina klasy B. Ale nie tego fajnego, które stanowi wstydliwą przyjemność. To nie głupkowata rozkosz, która pozwala udręczonemu umysłowi się zrelaksować. To po prostu tania realizacja, słabo opłacani scenarzyści i John Cusack, który chyba był komuś winny przysługę, że zgodził się zagrać. Niby komedia, a jest sztucznie, drętwo, nudno (OK, może się z dwa razy uśmiechnęłam). Niby sensacja kryminalna, a w ogóle nie trzyma w napięciu, a akcji tyle co kot napłakał. Na domiar złego jeszcze jakieś topornie przedstawiane problemy rodzinne. Fabuła koszmarna. Wtórna, banalna, pozbawiona zaskoczenia, bez dramaturgii. Mnóstwo naciąganych pomysłów, naiwności, ciężkich dialogów. Historia, którą doskonale znamy z tym, że gorzej opowiedziana.

"Drive Hard" pokazuje jaka jest różnica między kinem australijskim, a amerykańskim - mniej więcej taka jak między przemową Komorowskiego, a Obamy.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC