FILM

Jack Reacher: Jednym strzałem (2012)

Jack Reacher
Inne tytuły: One Shot

Recenzje (1)

Główny bohater, były żandarm wojskowy Jack Reacher (Cruise), zostaje wplątany w sprawę zabójstwa pięciu osób. Snajper, który za tym stoi, zostaje pobity do nieprzytomności i nie może przekazać Reacherowi cennych informacji. Wojskowy postanawia samodzielnie rozwiązać zagadkę.

Potencjalnie mamy po prostu kolejny kryminalny thriller. Tajemnicę, konspirację i twardziela, który niemal sam wszystko rozwiąże. A jednak, "Jack Reacher" ma wyjątkowy, bardzo ironiczny charakter. To film, gdzie humor jest równie ważny, co intryga. Gdzie pościg samochodowy jest równie widowiskowy, co zabawny. Gdzie niemal każde słowo padające z ust głównego bohatera jest równie błyskotliwe i ujmujące, co żarty Karola Strasburgera. To film, gdzie Tom Cruise gra Toma Cruise'a nabiającego się z Toma Cruise'a. To on dźwiga ten film. Prąc do przodu niczym taran, nie zważając na nic i nikogo, pojawia się i znika kiedy chce i gdzie chce. Paradoksalnie swą arogancją, nadęciem, pewną bufonadą gwiazdor nadaje filmowi Christophera McQuarrie'a lekkości, absurdalnie prężąc roznegliżowaną, 50-letnią klatę (dla równowagi mamy falujący biust Rosamund Pike). Kapitalnym posunięciem było zaangażowanie Warnera Herzoga w roli jednookiego bandyty wspominającego drastyczne doświadczenia w łagrach.

Smaczku dodają kreacje Richarda Jenkinsa i przede wszystkim Roberta Duvalla, który niezmiennie trzyma formę (scena z nożem - bezcenna). "Jack Reacher" to niezłe, oldschoolowe kino suto zakrapiane czerstwym, ale jakże przyjemnym humorem.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC