FILM

W drodze (2012)

On the Road

Recenzje (1)

Kinowa ekranizacja jest nudna, nijaka, pusta. Filmowi bohaterowie są pseudointelektualistami, pozerami, zagubionymi nastolatkami, którzy nie mają pomysłu na życie. A przynajmniej tak ich odbieramy. Zamiast fascynować, intrygować, irytują. Ich problemy, rozterki, boleśnie spłycone, przefiltrowane przez wymogi młodego współczesnego odbiorcy zupełnie nie zajmują. Nie sposób sympatyzować z którymkolwiek z młodych Amerykanów przemierzających kraj, są bowiem antypatyczni (Kristen Stewart), a w najlepszym wypadku nijacy (Sam Riley). A przecież nie o to miało chodzić.

Nie ma tu głodu, pasji, tych wszystkich namiętności, które pchają młodych ludzi w drogę. Które pozwalają nie myśleć o konsekwencjach, pozwalają idealizować rzeczywistość, stawiać duchowe sprawy ponad dobra materialne. Nic z tego nie znajdziemy w filmie. Znajdziemy za to smutno-wesołe dzieciaki, nadużywające alkoholu, seksualnie wyzwolone i czytające Prousta.

"W drodze" Waltera Sallesa pełne jest uproszczeń, niezbyt udanych skrótów myślowych, banalnej symboliki. Nawet jednak w oderwaniu od książki, film po prostu nuży i kompletnie nic nie wnosi.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC