FILM

Shrek Forever (2010)

Shrek Forever After
Inne tytuły: Shrek 4, Forever After: The Final Chapter

Recenzje (1)

Życie rodzinne to nie bajka. Wie to nawet Shrek. Nasz zielony bohater czuje się nieco przytłoczony szarością dnia codziennego i rutyną. Co tu dużo kryć. Ogr tęskni za kawalerskim stanem i marzy, by ponownie siać postrach i beztrosko taplać się w błocie. Zapomina jednak, że życzenia czasem się spełniają. Na swej drodze spotyka podstępnego Rumpelstiltskina, dzięki któremu na jeden dzień trafia do alternatywnego świata, gdzie nie ma żony ani dzieci. Nie wie jednak, jak wielką cenę przyjdzie mu zapłacić za chwilę wolności.

Brzmi poważnie i posępnie? I słusznie. Najnowsza produkcja Dream Works to najbardziej sensacyjna i mroczna z dotychczasowych propozycji o Shreku. Czekają nas pościgi, czarna magia, wybuchy, walki ogrów z czarownicami i - dla kontrastu - trochę tańca. Ponadto mamy nieco przygnębiający psychologiczny obraz "mężczyzny" przechodzącego kryzys wieku średniego, no i faustowskie motywy. Związane z tym liczne niuanse i paralele z rzeczywistością zdecydowanie bardziej docenią dorośli. Dla maluchów pozostają w zasadzie znane już doskonale baśniowe mądrości o wadze przyjaźni i miłości oraz docenianiu tego, co się ma.

Paradoksalnie najsłabszą stroną "Shrek Forever" jest humor. Owszem, pojawiają się tradycyjne już popkulturowe odniesienia i puszczanie oka do dojrzałego widza, ale jest tego tyle, co Kot (w butach) napłakał. Za to całkiem zgrabnie prowadzona jest narracja. Fabuła naprawdę wciąga, oto bowiem Shrek musi ponownie rozkochać w sobie żonę, co nie byłoby może aż tak trudne, gdyby nie fakt, że Fiona jest w zasadzie niższą, grubszą i bardziej zieloną wersją wojowniczki Xeny stojącą na czele La Résistance i nie w głowie jej romanse czy "czekoladki" od przystojniaków.

"Shrek Forever" nie ma tego uroku co poprzednie części (szczególnie pierwsza i druga), jest też zdecydowanie mniej zabawny, ale trzyma w napięciu, a Osioł wraz Kotem w butach po raz kolejny okazują się mistrzami dialogów. Acha, i dzięki filmowi można wysłuchać "Sure Shot" Beastie Boys w wersji na... flet. Mimo wszystko, łza się więc w oku kręci, że Shrek już nie wróci.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC