FILM

Hostel (2005)

Recenzje (3)

W obrazie obserwujemy dwójkę Amerykanów, którzy wybierają się na podbój Europy. Młodzieńcy żądni są przygód i doznań, głownie erotycznych. Ku ich ogromnej uciesze, Stary Kontynent okazuje się istnym rajem dla ich fantazji. Jednak do czasu.

Joshowi i Paxtonowi, towarzyszy Islandczyk Oli. Cała trójka w Amsterdamie poznaje Aleksa, który życzliwie doradza im wycieczkę do Bratysławy, gdzie ponętne Słowianki gotowe są na wszystko. Jak zapewnia znajomy, w pewnym hostelu, w słowackiej stolicy czekać ich mają nad wyraz kuszące piękne kobiety i niezapomniane wrażenia. Na miejscu seksualnie wygłodniali mężczyźni otrzymują to, czego szukali i pragnęli... oraz coś, czego nie mogliby wyśnić w najokropniejszych koszmarach.

Jedyny zarzut pod adresem produkcji, to zbyt duża przewidywalność. Fabułę można było nieco, skomplikować, zapętlić, aby utrudnić rozwiązanie zagadki. Niemniej, miłośników mocnego kina, którym nie straszne są makabryczne sceny, dzieło Eli Rotha zdecydowanie powinno przypaść do gustu.

Nie polecam

Po tych wszystkich zapowiedziach miałam nadzieję na naprawdę mocne kino, horror który przerazi, sceny rodem z koszmarów...itd. A co zobaczyłam? Grupę głupkowatych Amerykanów myślących tylko o pie..u coraz to nowych kobiet. Od momentu tekstu "bo chciałem być chirurgiem" nie mogłam powstrzymać wybuchów śmiechu (chociaż jeden plus). Sceny w klubie sadystów niby brutalne, ale większość to migawki pokoi, jakieś wrzaski, trochę warkotu piły i lecących palców, aaa i oko jeszcze. Ogólnie to film do przegadania podczas spotkania, a nie oglądania, ręka boli od ciągłego podnoszenia i sprawdzania na zegarku kiedy koniec :) Do tego dochodzi banalny wątek jak to niedojrzały dzieciak (Paxton) zamienia się w silnego i poważnego mężczyznę - pffff. Nuda, nuda, nuda.

Dno...

Film o którym mówiono, że to premiera roku, nowatorska fabuła i obrzydliwe sceny. Wiele szumu o nic. Może nie tak bardzo o nic. Obrzydliwe sceny są i to nawet za dużo. Możemy spotkać się z obcinaniem gałki ocznej, języka, palców. Wszystko bardzo realistyczne i równocześnie obrzydliwe.
Akcja toczy się głównie w Europie. Główni bohaterowie podróżują po niej (ze wskazaniem na Holandię i Słowacje) w poszukiwaniu przygód, których nie znaleźli w USA. Poznają dziewczyny, które wkręcają ich w tą całą straszną historię. Aktorzy według mnie zagrali sztucznie i bez energii. Reżyser postawił na naturszczyków, którzy nie umieli się odnaleźć. Po tej produkcji widać, że to co reklamowane nie musi być dobre. Stanowczo odradzam ten film chyba, że jesteś albo fanatykiem horrorów, filmoholikiem albo lubisz krew i latające po ekranie narządy wewnętrzne.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC