FILM

Powrót do Brideshead (2008)

Brideshead Revisited

Recenzje (1)

Książka Waugha ukazała się w atmosferze skandalu tuż po II wojnie światowej. Opowieść o podupadającym rodzie katolików, w krąg których próbuje się dostać młody ateista z ubogiej rodziny, oparta jest w dużej mierze na autobiograficznych wątkach z życia pisarza. Waugh - tak jak główni bohaterowie spisanej przez niego historii – studiował na Oksfordzie, gdzie nie stronił ani od zakrapianych mocno alkoholem imprez, ani od homoseksualnych przygód. Co najważniejsze, także jak postaci przez niego wykreowane przeżywał kryzys wiary.

Po książkę po raz pierwszy sięgnęli na początku lat 80. ubiegłego stulecia producenci telewizyjni. Powstał wówczas pełen przepychu serial z Jeremym Ironsem i Johnem Gielgudem w rolach głównych. Kinowa adaptacja autorstwa Juliana Jarrolda nie dorównuje małoekranowemu poprzednikowi. Jest cieniem wspaniałych adaptacji klasyków angielskiej i amerykańskiej literatury zrealizowanych przez Jamesa Ivory'ego. Wysmakowane dekoracje, pięknie fotografowana tytułowa rezydencja oraz ciepła Wenecja, a także sprawnie oddany klimat dekadencji lat. 30 to jedyne zalety "Powrotu do Brideshead". To ładnie nakreślone tło pod nieprzekonująco odegrany dramat trójki głównych bohaterów. Wcielający się w profana Matthew Goode jak kłoda przechodzi z ujęcia na ujęcie. Rozterki duchowe grających podporządkowane despotycznej matce rozpieszczone, arystokratyczne rodzeństwo komunikowane jest jedynie przez dialogi. Żadna emocja nie jest czytelna w kreacjach Bena Whishawa i Hayley Atwell. Przed papierowymi rolami obroniła się stara gwardia aktorska, czyli Emma Thompson, Greta Scacchi i Michael Gambon. Relacje ich trójkąta wymykają się pompatycznym słowom i brzmią wiarygodnie.

Wybór Jarrolda na ekranizatora "Powrotu do Brideshead" wydawał się naturalny po sukcesie jego wcześniejszego kostiumowego filmu "Zakochana Jane". Reżyser skoncentrował się jednak zbyt mocno na zewnętrznych atrybutach historii, a z głównych bohaterów uczynił jedynie dopełnienie scenografii. Udowodnił jednocześnie, iż dobra powieść jako podstawa nie wystarcza.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC