FILM

Ona to on (2006)

She's the Man

Recenzje (2)

Bohaterką opowieści jest chodząca do szkoły średniej Viola (Amanda Bynes). Jej damska drużyna piłkarska zostaje rozwiązana, a trener oświadcza, że dziewczyny nie są w stanie dorównać chłopcom i nigdy na boisku nie będą tak silne jako oni. Dziewczyna postanawia udowodnić całemu światu, że jest inaczej. Korzystając, że jej brat-bliźniak Sebastian zamiast rozpocząć naukę w nowej szkole, wyrusza w trasę koncertową ze swoją grupą rockową, podaje się za niego, dostaje do lokalnej drużyny piłkarskiej i... zakochuje w jego sublokatorze z akademika.

"Ona to on" posiada wszystkie cechy przeciętnego filmu dla młodzieży. Hormony buzują, dzieciakom wydaje się, że nie mogą iść na kompromis, a jedynym słusznym sposobem na życie jest dążenie do realizacji własnych marzeń. Przy tym wszystkim jak przystało na amerykańskich bohaterów, postaci z "Ona to on" zrobią wszystko, aby być popularnymi, podziwianymi i jak najpiękniejszymi. Dorośli to wrogowie, którzy zapomnieli o swojej młodości, a teraz wykorzystując dzieci starają się wprowadzić w życie swoje marzenia.

Film Fickmana ma jednak jedną wielką zaletę, jakiej brakuje wielu produkcjom dla młodzieży, a mianowicie dobry scenariusz. Jego autorzy sięgnęli bowiem po komedię Williama Szekspira "Wieczór Trzech Króli". Wartka akcja i liczne zwroty wydarzeń rekompensują m.in. kiepskie aktorstwo, a właściwie jego brak, gdyż Bynes mimo, iż jest sympatyczną nastolatką stać tylko na strojenie głupich min.

"Ona to on" udowadnia, iż angielski mistrz pióra nie stracił nic ze swego geniuszu, nawet jeśli jego historię ubierze się we współczesny kostium i pozwoli, aby odegrały ją nieopierzone nastolatki.

Świetny film!

Jest to niezwykle ciekawy i zarazem bardzo śmieszny film, który polecam wszystkim - bez wyjątku! Opowiada o pięknej dziewczynie, Violi, która tak bardzo kocha piłkę nożną, że aby w nią grać decyduje się udawać swojego brata. Nie przypuszcza jednak, że zakocha się w swoim współlokatorze, przystojnym Duke'u. Ten jednak zakochany jest w Olivii, której z kolei podoba się Sebastian (brat Violi), którego właśnie udaje główna bohaterka. Mimo dosyć skomplikowanej fabuły, bardzo łatwo można się "połapać" o co chodzi w tym filmie. Wszelkie intrygi prowadzą do przezabawnych splotów akcji, dzięki czemu wiele razy pękałam ze śmiechu. Szczególnie rozśmieszyło mnie, że gdy Viola była dziewczyną, biło się o nią dwóch chłopaków - jej były i Duke, a gdy udawała chłopaka, dwie dziewczyny - Olivia i Monique. Uśmiałam się też, gdy do Violi-Sebastiana przychodziły podstawione dwie dziewczyny, które udawały jej(jego) kochanki i Monique.
Naprawdę jest to wspaniały film, który zarazem bawi, kształci i poucza. Wątek romantyczny (miłość Violi i Duke'a) jest również rewelacyjnie przedstawiony i dopełnia całości. W końcu jest to komedia romantyczna :) Jeszcze raz zachęcam wszystkich do jego obejrzenia, naprawdę warto!

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC