WESOŁYCH ŚWIĄT to komedia dla całej rodziny o ludzkiej skłonności do dominacji, skłóconych sąsiadach, dekorowaniu domu na święta i autentycznym świątecznym nastroju. Dla mieszkającego w Cloverdale, stan Massachusetts, optometry Steve’a Fincha (MATTHEW BRODERICK) nie ma pory roku, która mogłaby się równać ze świętami Bożego Narodzenia. Dlatego od lat celebruje sentymentalne świąteczne tradycje, które jego rodzina – żona Kelly (KRISTIN DAVIS), córka Madison (ALIA SHAWKAT) i syn Carter (DYLAN BLUE) – ledwie toleruje. Mimo rodzinnych protestów, grudniowy kalendarz świetnie zorganizowanego Steve’a wypełniony jest wszystkim co możliwe – od rodzinnej fotografii na święta po ubieranie choinki i wspólne z sąsiadami śpiewanie kolęd. Jest także czas na świąteczne zakupy, „osobistą refleksję” i coroczny zimowy karnawał w miasteczku, który Steve radośnie nadzoruje.
Ale świąteczna rozkosz Steve’a staje nagle po znakiem zapytania, kiedy do domu obok wprowadza się oślizły sprzedawca samochodów Buddy Hall (DANNY DeVITO), który depcze Steve’owi po piętach we wszystkim co świąteczne. Przede wszystkim próbuje odebrać Steve’wowi tytuł miejscowego Króla Świąt, zamierzając udekorować swój nowy dom lampkami tak, by był widoczny z kosmosu!
Ale czemu poprzestawać na światłach? Zachęcony sukcesem, jaki odniósł swoją dekoracją, Buddy aranżuje żywą szopkę z osłami, krowami, owcami a nawet importowanym wielbłądem, na najrozmaitsze sposoby eliminując Steve’a z jego dotychczasowej pozycji mistrza świątecznej ceremonii. A do tego, chociaż Steve popada w depresję na tle świątecznych machinacji Buddy’ego (bo kto by pomyślał, że sąsiad podłączy swoją dekorację do elektrycznego licznika Finchów!), jego żona zaprzyjaźni się z lepszą połową Buddy’ego Tią (KRISTIN CHENOWETH), zaś Madison zapatrzy się na seksowne choć głupie bliźniaczki Hallów, Ashley i Emily (SABRINA & KELLY ALDRIDGE), które zawrócą w głowie także młodszemu Carterowi. Kelly, Tia i dzieciaki zaczną z niecierpliwością wypatrywać Bożego Narodzenia, czekając na wynik świątecznej rywalizacji Steve’a i Buddy’ego.
Czy panowie doprowadzą do zawieszenia broni zanim te święta doprowadzą ich do ruiny, czy też będą trwać w starciu aż do ostatecznego zwycięstwa? W filmie WESOŁYCH ŚWIĄT wszystko jest możliwe.
Jakim to człowiekiem jest facet, który musi oświetlić swój dom na święta tysiącami świateł? A jak czuje się ktoś, komu przyjdzie mieszkać obok takiego domu? Te dwa pytania stały się punktem wyjścia oryginalnego scenariusza Matta Cormana i Chrisa Orda, który autorzy przedstawili producentowi Michaelowi Costiganowi. „Zaintrygowało nas dwóch facetów, którzy kochają celebrować Boże Narodzenie, ale czynią to na dwa krańcowo odmienne sposoby” – mówi Corman. A Ord dodaje: „Steve i Buddy tak samo myślą o świętach i o swoich rodzinach. Brakuje im jednak umiejętności porozumienia i znalezienia wspólnego punktu widzenia. To autentycznie zabawny obszar relacji międzyludzkich”.
Studio Regency Enterprises nabyło scenariusz filmu WESOŁYCH ŚWIĄT i powierzyło jego realizację Johnowi Whitesellowi. Ten z kolei zaprosił do współpracy scenarzystę Dona Rhymera, z którym pracował przy „Agencie XXL 2”. Zdaniem Rhymera: „Każdy z nas jest „Stevem” albo „Buddym”. Albo lubisz mieć wszystko poukładane albo żyjesz w wiecznym bałaganie. To nie są źli ludzie, po prostu starają się przeżyć każdy dzień najlepiej jak potrafią. Najważniejsze było pokazanie, jak obaj tęsknią za czymś niezwykłym, jak z tej tęsknoty zapominają, co Boże Narodzenie powinno znaczyć dla nich i ich rodzin”.
Zanim jeszcze film wkroczył fazę przygotowań do produkcji, trzeba było podjąć kilka kluczowych decyzji. Przede wszystkim chodziło o znalezienie właściwego miejsca – ulicy małego miasta w Nowej Anglii, przy której stałyby domy Finchów i Hallów. Podczas dokumentacji natrafiono w Vancouver na otwartą przestrzeń, ograniczoną kilkoma domami, która wydała się idealnym tłem dla walczących sąsiadów. Na tej przestrzeni stanęły dwie atrapy domów – w takiej odległości, by lokatorzy mogli się wzajemnie obserwować z okien. Wnętrza domów wybudowano oddzielnie o 15 minut drogi od ścian budynków.
„To wszystko przypominało grę w sudoku – śmieje się scenograf Bill Brzeski. – Budowa tych domów była niemal technicznym wyzwaniem. Łatwo zdobyliśmy każdy potrzebny nam element wyposażenia, ale połączenie wszystkich elementów układanki w całość to zupełnie inna historia”.
Brzeski stworzył dwie odmienne fasady, charakteryzujące mieszkańców budynków: dom w stylu kolonialnym dla bardziej tradycyjnych Finchów i bardziej eklektyczny bungalow dla odzwierciedlenia wariackich nawyków klanu Hallów. „Musieliśmy wybrać takie style architektoniczne, by miały sporo płaskich powierzchni, które zyskują dzięki świątecznej dekoracji – wyjaśnia scenograf. – Zazwyczaj domy mają zbyt wiele okien i rogów, aby osiągnąć pożądany efekt”.
Kiedy domy już były gotowe, pojawił się nowy problem. Ponad 60% filmu rozgrywa się nocą, a latem, kiedy kręcono zdjęcia, w Vancouver noc trwa zaledwie sześć godzin. Harmonogram filmu był jednak nieubłagany. Na szczęście znaleziono wyjście w sytuacji. Mówi reżyser John Whitesell: „Uznałem, że lepiej będzie kręcić film za dnia, kiedy aktorzy będą wypoczęci, co jest nie bez znaczenia w przypadku komedii”. Dlatego by zamienić dzień w noc, nad domami Finchów i Hallów rozpięto ogromny namiot.
Teksańska firma The Sprung Company, specjalizująca się w stawianiu konstrukcji na potrzeby wojska czy też konwencji politycznych, podjęła się przygotowania właściwej osłony. Budynki, które powstały w 15 dni, obudowano stalowym rusztowaniem i osłonięto właściwym materiałem, zamieniając plan zdjęciowy w plenerze niemal w profesjonalne studio dźwiękowe. Dopiero w takich wnętrzu umieszczono właściwe dekoracje świetlne i elementy scenerii zimowej. „Tworzenie takiej iluzji było fascynujące – potwierdza kierownik produkcji Jeremiah Samuels. – Kiedy kończyliśmy, wszystko wyglądało tak jak chcieliśmy – dwa domy po sąsiedzku w zimowej krasie”.
Wtedy przyszła pora na świąteczną dekorację domu Hallów, która stała się zaczynem całej historii. Aby ta ogromna dekoracja była rzeczywiście widoczna z kosmosu, trzeba było sporo żarówek – i mnóstwo energii elektrycznej. „Chciałem pokazać coś, czego jeszcze nie było” – przyznaje Whitesell. Scenograf Brzeski dodaje: „Chcieliśmy zrobić coś, czego się zazwyczaj nie widzi. Ale nie macie pojęcia, do czego zdolni są niektórzy. Nasza dekoracja musiała wyglądać tak, jakby zaprojektował ją jakiś przeciętny amator”.
Aby nadać tej dekoracji świetlnej wymiar „epicki”, zaproszono na plan Jasona McKinnona, który na co dzień projektuje oświetlenie koncertów rockowych największych gwiazd. Uznał on, że najwłaściwszy byłby jakiś świetlny pokaz. Oto wyjaśnienie, dlaczego: „W miarę rozwoju akcji filmu mamy dziewięć stadiów oświetlenia. Zaczynamy od momentu, kiedy na budynku nie ma żadnej żarówki, i stopniowo dochodzimy do stadium siódmego, kiedy odbywa się wielki świetlny show sterowany przez Buddy’ego siedzącego w saniach. Poziom ósmy mamy wtedy, kiedy Buddy zaczyna usuwać światła, no i stadium dziewiąte, kiedy całe miasto pomaga mu przywrócić poprzednią dekorację. Najbardziej widowiskowy jest oczywiście poziom siódmy – widowisko typu światło i dźwięk – i to było moje zadanie”.
Zanim dekoracja świetlna przybrała ostateczny kształt, zbudowano model domu Hallów i próbowano na nim rozmaite stadia oświetlenia. „Wszystko było dokładnie rozplanowane – mówi Brzeski. – Próbowaliśmy każde stadium oświetlenia włączając i wyłączając żarówki. Te testy były filmowane, potem przedstawialiśmy te filmy w studiu i dokonywaliśmy potrzebnych zmian. To było bardzo efektywne zajęcie”.
Był jeszcze jeden kluczowy element w tworzeniu tej świątecznej feerii. „Tworzymy świetlny show – przypomina McKinnon – i od początku powracało pytanie: do jakiej muzyki? Mieliśmy wspaniałe światło, ale potrzebowaliśmy jeszcze stosownej muzyki. W końcu John [Whitesell] i ja poszliśmy do naszego kompozytora, George’a Clintona. Gdyby nie było muzyki, pokaz świetlny straciłby sporo na swej dynamice”.
Następny etapem tworzenia świetlnej dekoracji było pokrycie domu Hallów świetlnych diod LED, które utworzyły wielki ekran wideo wokół budynku. „Dysponując tymi diodami mogliśmy nakręcić wideo i wyświetlić je na ścianie budynku – mówi Whitesell. – Ta technologia przypomina gigantyczne ekrany na stadionach. Nie sądzę, by ktoś próbował tego w filmie przed nami”.
McKinnon ze śmiechem wspomina nieprzerwaną paradę wybuchających żarówek: „Ich wymiana to była robota dla dziesięciu ludzi. Użyliśmy w większości normalnych żarówek dekoracyjnych, jakie można kupić w sklepie, ale postawiliśmy przed nimi daleko trudniejsze zadanie. Ilekroć włączaliśmy prąd, pękało około 20 żarówek. Czasami było i tak, że tuż po wymianie żarówki pękały w tych samych miejscach. To była prawdziwa lekcja „jakości” przeciętnego świątecznego oświetlenia!”.
Oprócz świątecznej dekoracji, którą miano zobaczyć z kosmosu, ekipa potrzebowała odpowiedniej ilości sztucznego śniegu, by odtworzyć perfekcyjny obraz zimy w Nowej Anglii. „Zrobić zimę w środku lata tak, by wyglądała na prawdziwą zimę, nie jest łatwo – wzdycha Brzeski – ale wypróbowaliśmy na planie kilka tricków, z których najbardziej udany był nasz „śnieg” odporny na zmiany pogody”. Ten „filmowy śnieg” został zrobiony z rozdrobnionego puszystego papieru, wybielony a następnie za pomocą aparatu Krendela rozprowadzony po dachach”.
Kręcenie zimowego filmu w środku gorącego kanadyjskiego lata dla większości obsady wydawało się co najmniej ryzykowne. Mówi Kristin Davis, która grała Kelly, rozsądną żonę Steve’a Fincha: „Trzeba było odpowiednio zaprogramować cały dzień, i do tego cały czas przekonywać siebie, że to wcale nie grudzień, albo nie tracić rezonu między ujęciami, nawet jeśli w środku upalnego lata kręcisz scenę z imprezy o nazwie zimowy karnawał. A do tego czujesz sztuczny śnieg na ustach, kiedy wypowiadasz swoje kwestie. Tego nie uczą w żadnej szkole aktorskiej!”.
Matthew Broderick potwierdza: „Ciągle myślisz „przecież gram na zimnie, a tymczasem się pocę”. Czasem łatwiej jest grać na siarczystym mrozie, bo kiedy jedziesz na łyżwach w pełnym słońcu prześwitującym przez ten biały plastikowy lód, czujesz, że coś nie gra”.
Tymczasem Kristin Chenoweth, czyli pani Hallowa, bez trudu odkryła świąteczny nastrój w lipcu. „To nie ma znaczenia, że jest lato, kręcenie filmu wprawia mnie w świąteczny nastrój – wyznaje aktorka. – I to do tego stopnia, że kupiłam świąteczne podarki dla wszystkich aktorów. Być może to staroświeckie, ale jakże urocze”.
Zapewne jednak nikt nie oczekiwał świątecznego swetra, bo tych wokół było pod dostatkiem na planie. Projektantka kostiumów Carol Ramsey, która zebrała kolekcję raczej okropnych swetrów, w których co roku rodzina Finchów pozowała do swych świątecznych zdjęć, uważa, że właśnie ta część garderoby wyraża tęsknotę za tradycją. „Nic w naszym pędzącym w zawrotnym tempie świecie nie wprawia nas w dobry nastrój lepiej niż podtrzymywanie tych nielicznych tradycji, jakie nam pozostały. Być może ma to w sobie coś z myślenia stadnego, ale jest słodkie i zabawne. A do tego, te swetry są bardzo fotogeniczne i często przydają świątecznej karcie nieco humoru”.
Tradycja nie przestaje być ważna dla Steve’a Fincha, który domaga się kolejnego świątecznego zdjęcia w swetrach mimo podkreślanego przez rodzinę braku zainteresowania. Matthew Broderick ma własną teorię, dlaczego swetry kupowane przez Fincha dla rodziny są takie paskudne. „To jeden z tych elementów tradycji, który wymknął się nam z rąk – uważa. – On jednak próbuje ją podtrzymywać, wobec czego miał do czynienia ze zbyt wieloma różnymi swetrami. Przez lata straciły one na jakości, więc teraz może wybierać z samego dna półki ze świątecznymi swetrami. A to nie jest miłe”.
Kostiumolog chciała, by ubrania Danny’ego DeVito były trochę staroświeckie, zwłaszcza w przypadku jego skórzanej kurtki. „Widziałam go w kurtce z początku lat 90. Przeglądałam więc archiwalne katalogi Searsa i znalazłam coś, co jest mieszkanką różnych dawnych trendów. Podobnie jak w przypadku reszty ubrań Danny’ego dodatkowo postarzeliśmy skórę, z której uszyto kurtkę. Żadne z ubrań Danny’ego nie powinno wyglądać na nowe. Wszystko, łącznie z garniturami i wdziankami, jakie nosił w pracy, miało wyglądać tak, jakby właśnie je odkurzył”.
Dla obsady WESOŁYCH ŚWIĄT film był okazją do zagrania postaci, jakie aktorzy lubili grać, ale także okazją do pracy na planie z innymi wykonawcami, których podziwiali. Danny DeVito szczególnie cenił sobie możliwość wystąpienia w filmie dla szerokiej publiczności. „Zwykle dostaję scenariusze takich mrocznych bądź zwariowanych komedii, kiedy więc przeczytałem WESOŁYCH ŚWIĄT, ucieszyłem się, że będzie to całkiem inny film”.
Z kolei Kristin Chenoweth spodobała się propozycja roli kobiety „silnej, lecz o gołębim sercu”. „Tia po prostu mówi to, co myśli – dodaje aktorka. – Bez ogródek, czego zagranie sprawia mi ogromną przyjemność”. A o swoim filmowym mężu De Vito mówi: „To jeden z ostatnich dżentelmenów. Jest uroczy. Po prostu prawdziwy mężczyzna”.
Ostatecznie autorzy, Matt Corman i Chris Ord, uznali, że przesłanie WESOŁYCH ŚWIĄT polega na tym, że „nie ma dobrego czy złego sposobu na uczczenie Bożego Narodzenia. Liczy się duch zrozumienia i znaczenie tych świąt. Zaś Don Rhymer dodaje: „Myślę, że ten film przypomni widzom, że w pogoni za dobrem nie wolno zapominać o istocie dobra”.
JOHN WHITESELL (Reżyseria)
Wyreżyserował i wyprodukował ponad 200 odcinków popularnych seriali telewizyjnych, wśród których były: „ A Different World”, „Świat pana trenera", „Prawo i porządek", „Roseanne" (dwa sezony), „Blossom", "The John Laroquette Show", „Damon", „Providence", „Jack i Jill" oraz „Grounded For Life". Ma w dorobku następujące filmy kinowe: „Calendar Girl" (wideo, tv: "Randka z Marylin Monroe"), „See Spot Run" (wideo, tv: „Agencie, podaj łapę"), „Malibu’s Most Wanted" (video, tv: „Raperzy z Malibu”) oraz „Wesołych świąt”. Karierę rozpoczynał jako kierownik produkcji seriali: „Search for Tomorrow", „Another World" i „Guiding Light", za który otrzymał nagrodę Emmy.
MATT CORMAN, CHRIS ORD (Scenariusz)
Scenariuszem filmu „Wesołych świąt” debiutują w branży, jakkolwiek inny ich projekt, „Luna”, uznany został przez pismo „Written By” za najlepszą niezrealizowaną komedię sezonu 2005. Współpracują ze DreamWorks, Paramount, Fox, Dimension oraz telewizją CBS.
DON RHYMER (Scenariusz)
Przed komedią „Wesołych świąt” pracował nad filmem „Agent XXL 2”, a także „Carpool” (wideo, tv: „Bajzel na kółkach”), „Agent XXL”, „Śnięty Mikołaj 2”, „Agent Cody Banks 2” (wideo, tv: „Agent Cody Banks 2: Cel Londyn”) oraz „The Honeymooners” (wideo: „Bardzo długa podróż poślubna”. Jest także autorem scenariuszy seriali i filmów telewizyjnych, m.in. „Bagdad Cafe”, „Świat pana trenera”, „Karolina w mieście”.
MARK IRWIN (Zdjęcia)
Jest autorem zdjęć do ponad 90 filmów kinowych i telewizyjnych, w tym będących owocem współpracy z Davidem Cronenbergiem: „Scanners" (wideo; „Scannerzy”, tv: „Telepaci"), „The Brood" (wideo: „Pomiot"), „Mucha", „The Dead Zone" (wideo, tv: „Martwa strefa") oraz "Videodrome" (tv: „Videodrome"). Trzy spośród nich przyniosły mu nagrody Kanadyjskiego Stowarzyszenia Operatorów, po raz czwarty został wyróżniony za zdjęcia do filmu „Youngblood” (wideo, tv: „Youngblood”). Wśród nakręconych przez niego filmów są m.in.: „Say It Isn’t So" (video: "Powiedz, że to nie tak"), „Ja, Irena i ja", „Sposób na blondynkę", „Głupi i głupszy" i „Kręglogłowi" braci Farrellych, „Agent XXL 2”, „Wesołych świąt”, „Freddy Got Fingered" (wideo: "Luźny gość"), „American Pie 2", „Osmosis Jones" (video, tv: „Osmosis Jones"), „Old School" (wideo: „Old School”), „Malibu’s Most Wanted" (wideo: „Raperzy z Malibu”), „Straszny film 3", „The Ringer" (wideo: „Olimpiada”), „Grandma’s Boy", „Ostra jazda", „Zakochana złośnica", „Passenger 57" (video, tv: „Pasażer 57"), „Steel" (wideo: "Stalowy rycerz"), „Robocop 2", „Bat 21" (wideo, tv: „Bat 21"), „The Blob" (wideo: "Blob - zabójca") oraz trzech filmów Wesa Cravena: „Nowy koszmar Wesa Cravena", „Wampir w Brooklynie" i „Krzyk".
BILL BRZESKI (Scenografia)
Poza filmem „Wesołych świąt” ma w swoim dorobku takie filmy jak „Matylda”, „Lepiej być nie może”, „Blue Streak” (wideo, tv: „Diamentowa afera”, „Stuart Malutki (1-2)”, „The Adventures of Pluto Nash” (wideo, tv: „Pluto Nash”, „Kobieta-kot”, „Looney Tunes znowu w akcji”. Pracował także nad scenografią filmów i seriali telewizyjnych, mając w dorobku w sumie około 800 różnych realizacji.
PAUL HIRSCH (Montaż)
Ma w dorobku Oscara za montaż „Gwiezdnych wojen” oraz nominację za „Raya”. Pracował m.in. nad filmami: „Imperium konbtratakuje”, „Carrie” (wideo, tv: „Carrie”), „Mission: Impossible”, „Misja na Marsa”, „Femme fatale” (wszystkie cztery w reżyserii Briana de Palmy), „Footloose” (video, tv: „Footloose”), „Secret of My Success” (wideo, tv: „Tajemnica mojego sukcesu”), „Steel Magnolias” (wideo, tv: „Stalowe magnolie”), „Ferris Bueller’s Day Off” (wideo, tv: „Dzień wolny pana Ferrisa Buellera”), „Planes, Trains and Automobiles” (wideo: „Samoloty, pociągi i samochody”, tv: „Jeden bilet na dwóch”), „The Fighting Temptations” (wideo: „Wojna pokus”), „Król Cyganów”, „Upadek”, „Kocham kłopoty”, „Komedia romantyczna”, „Wesołych świąt”.
CAROL RAMSEY (Kostiumy)
Pracowała nad kostiumami do filmów „Wesołych świąt”, „Poznaj moich rodziców”, „Rozwód po francusku", „A Soldier’s Daughter Never Cries" (tv: „Córka żołnierza nie płacze”, „Picasso - twórca i niszczyciel", „Mr. & Mrs. Bridge" (tv: „Pan i pani Bridge”), „Slaves of New York (tv: „Niewolnicy Nowego Jorku" ), „Dodgeball” (wideo, tv: „Zabawy z piłką"), „Z dżungli do dżungli", „Śnięty Mikołaj", „Straszny film 3", „Bad Boys 2", „Tuck Everlasting” (wideo, tv: „Źródło młodości"), „Ready to Rumble” (wideo, tv: „Kibice do dzieła", „Smok: Historia Bruce’a Lee", „King of New York” (wideo: „Król Nowego Jorku"), „Don’t Tell Mom the Babysitter’s Dead” (wideo, tv: „Nie mów mamie, że niania nie żyje", „Sunset Park".
GEORGE S. CLINTON (Muzyka)
W ciągu minionych 25 lata napisał muzykę do ponad 90 filmów kinowych i telewizyjnych, m.in.: „Wesołych świąt”, „Kumpel do bicia", „3000 mil do Graceland", „Niejaki Joe", „Śnięty Mikołaj 2", "Śnięty Mikołaj 3", „The Big Bounce" (wideo: „Hawajskie Crime Story – Wielki skok”), „Catch That Kid" (wideo: „Łapać tę dziewczynę"), „Eulogy", "Speaking of Sex", „Austin Powers: agent specjalnej troski", "Austin Powers: szpieg, który nie umiera nigdy", "Austin Powers i Złoty Członek", „Still Smokin’", "The Corsican Brothers", „Wild Orchid 2" (video, tv: "Dzika orchidea 2"), "Delta of Venus" (video, TVP: „Delta Wenus"), "Mortal Kombat", "Mortal Kombat: Unicestwienie", "Beverly Hills Ninja" (wideo, tv: "Wielki biały ninja"), „Dzikie żądze", „Żona astronauty" i „Resident Evil."
DANNY DeVITO (Buddy Hall)
Pracuje bez przerwy po obu stronach kamery od czasu, kiedy zdobył niezwykłą popularność dzięki roli w serialu „Taxi”. Jako aktor, scenarzysta, producent i reżyser ma w swoim dorobku około 60 filmów fabularnych i niezliczoną ilość filmów i odcinków seriali telewizyjnych. Był pięciokrotnie nominowany do nagrody Emmy, sześciokrotnie do Złotego Globu i raz do Oscara – jako producent.
Jest właścicielem wytwórni Jersey Films i producentem m.in. następujących filmów: „Pulp Fiction", „Reality Bites - Orbitowanie bez cukru", „Dorwać małego", „Gattaca" (wideo, tv: „Gattaca – szok przyszłości”), „Sunset Park" (wideo: „Czarodziejka"), „Feeling Minnesota", „Pełnia życia”, „Co z oczu, to z serca”, „Człowiek z księżyca”, „Erin Brockovich” (nominacja do Oscara), „Nadchodzi Polly”, „Powrót do Garden State”, „Be Cool” oraz „Lemur zwany Rollo", kontynuacji "Rybki zwanej Wandą". Jako reżyser zrealizował filmy, w których wystąpił także jako aktor: „Throw Momma from the Train" (tv: „Wyrzuć mame z pociągu"), „Matylda", „The War of the Roses" (wideo, tv: „Wojna państwa Rose"), „Hoffa” i "Death to Smoochie" (wideo: "Smoochie") oraz "Starsza pani musi zniknąć". Jako aktor zagrał m.in. w następujących filmach: „Wesołych świąt”, „Miłosne rozgrywki”, „Życie i cała reszta", „Duża ryba", „Skok", „Marsjanie atakują", „Lot nad kukułczym gniazdem", „Czułe słówka", „Junior", „Inteligent w armii", „Batman Returns" (wideo, tv: "Powrót Batmana"), "Jack the Bear" (wideo: "Jack niedźwiadek"), „Przekleństwa niewinności", „The Big Kahuna” (tv: „Transakcja”), „Drowing Mona” (wideo, tv: „Trafiona, zatopiona”), „What’s the Worst That Could Happen?” (wideo: „Sądny dzień”), „Other People’s Money" (video, tv: "Cudze pieniądze"), "Bliźniacy", "Miłość, szmaragd i krokodyl", "Klejnot Nilu", "Ruthless People" (video, tv: "Bezwzględni ludzie") oraz „Tin Men" (tv: „Wet za wet”). DeVito użyczał także głosu w wersjach oryginalnych filmów i seriali, m.in. „I kto to mówi”, „Simpsonowie”, „Kosmiczny mecz”, „Herkules”. W życiu prywatnym jest mężem aktorki Rhei Perlman.
MATTHEW BRODERICK (Steve Finch)
Stał się jednym z ulubieńców publiczności dzięki rolom w filmach „Max Dugan Returns” (tv: „Powrót Maksa Dugana”), „Gry wojenne”, „Ladyhawke” (wideo, tv: „Zaklęta w sokoła”) i zwłaszcza „Ferris Bueller’s Day Off” (wideo, tv: „Dzień wolny pana Ferrisa Buellera”). Następnie zagrał w filmach: „Project X” (wideo, tv: „Projekt X”), „Biloxi Blues” (tv: „Biloxi Blues”), „Torch Song Trilogy” (tv: „Trylogia miłosna”), „Interes rodzinny”, „Glory” (wideo: „Chwała”, tv: „Sława”), „Nowicjusz”, „Król Lew” (głos), „Mrs. Parker and the Vicious Circle” (wideo, tv: „Pani Parker i krąg jej przyjaciół”), „Telemaniak”, „Infinity” (tv: „Nieskończoność”, także reżyseria), „Addiced to Love” (wideo, tv: „Miłość jak narkotyk”), „Godzilla”, „Election” (wideo, tv: „Wybory”), „Inspektor Gadżet”, „Żony ze Stepford”, „The Last Shot” (wideo, tv: „Ujęcie”), „The Producers” (wideo: „Producenci”), „Wesołych świąt”. Wystąpił też w wielu filmach telewizyjnych oraz w licznych spektaklach teatralnych, które przyniosły mu szereg prestiżowych wyróżnień.
KRISTIN DAVIS (Kelly Finch)
Najbardziej znana z roli Charlotte z serialu „Seks w wielkim mieście” aktorka zagrała w licznych serialach, w tym m.in. : „Ostry dyżur”, „Doktor Quinn”, „Melrose Place”, „Kroniki Seinfelda”, „Przyjaciele”. Grywa także w filmach telewizyjnych - „The Ultimate Lie” (wideo: „Labirynt kłamstw”), „Take Me Home” (tv: „Tam gdzie mój dom”), „The Winning Season” (tv: „Bilet do innego świata”) oraz na dużym ekranie: „Dziewięć miesięcy”, „Sour Grape” (wideo: „Kwaśne winogrona”), „Blacktop”, „Rekin i Lava: przygody w 3-D” (IMAX), „Na psa urok”, „Wesołych świąt”.
KRISTIN CHENOWETH (Tia Hall)
Aktorka sceniczna, musicalowa i filmowa. Widzowie kinowi zapamiętali ją z ról w takich filmach jak: „Czarownica”, „Różowa pantera”, „RV”, „Wesołych świąt”. Laureatka kilku nagród Tony, koncertuje na najświetniejszych scenach operowych przy akompaniamencie najbardziej znanych orkiestr świata.