O “Bohemian Rhapsody” głośno było na długo przed tym, zanim film Singera nabrał realnych kształtów. Wokół produkcji rozrastały się kolejne mity i kontrowersje, dotyczące między innymi rezygnacji poprzedniego odtwórcy głównej roli (Sacha Baron Cohen) - miała ona nastąpić w wyniku różnic artystycznych pomiędzy aktorem a członkami zespołu. Ostatecznie w Mercury’ego wcielił się Rami Malek. Jak wyszło? I czy w ogóle mogło wyjść, biorąc pod uwagę, że obraz już z założenia miał być znacznie grzeczniejszą i łagodniejszą wersją historii tak kontrowersyjnej postaci jak Freddie Mercury?
Listopad zacznie się z przytupem - przynajmniej, jeśli chodzi o kinowe premiery. Na dobry początek miesiąca czekają na nas dwa horrory, dwa dokumenty - jeden muzyczny, drugi animowany - oraz aktorska baśń od Disneya.