01 sierpnia 2018, Karolina Antczak
W sierpniu domowe biblioteczki kinomanów może zasilić sporo nowych pozycji. Wśród nich znajdą się między innymi odnoszące sukcesy hity, które jakiś czas temu zniknęły ze srebrnych ekranów. Coś dla siebie znajdą zarówno amatorzy horrorów, komedii, psychologicznych thrillerów i blockbusterów, a także ci preferujący filmy ciepłe i skłaniające do myślenia.
Sieć podejrzeń (Spinning Man, 2018, reż. Simon Kaijser)
Produkcja z Guyem Piercem i Piercem Brosnanem. To w zasadzie bardziej dramat psychologiczny niż thriller, chociaż nie brakuje w nim narastającego napięcia - elementu niezbędnego dla tego gatunku. Akcja toczy się wokół zaginięcia dziewczyny. Głównym podejrzanym staje się jej profesor, który pomimo pozornie szczęśliwego życia rodzinnego ma także drugą naturę: uwodzącego studentki kobieciarza. Sprawa z każdą chwilą staje się bardziej zagmatwana i niejasna, zaś prawdę coraz trudniej oddzielić od kłamstwa. Pomimo pewnych niedociągnięć to interesujące kino dla widzów lubujących się w niejednoznacznych psychologicznie postaciach.
Premiera 9 sierpnia
Cudowny chłopak (Wonder, 2017, reż. Stephen Chbosky)
Cudownie ciepły film familijny o tym, że każdy ma prawo być inny. Głównym bohaterem jest chłopiec o zdeformowanej twarzy, Auggie, który próbuje odnaleźć się w świecie zdrowych rówieśników. Obowiązkowa, bezbolesna szczepionka na nietolerancję i okrucieństwo (często wynikające z niezrozumienia), zarówno dla młodszych i starszych. Film jest ekranizacją bestsellerowej powieści R.J. Palacio - zobaczymy w nim między innymi Julię Roberts i Owena Wilsona.
Premiera 20 sierpnia
Raz się żyje (Gringo, 2018, reż. Nash Edgerton)
Głównym bohaterem jest Harold (w tej roli David Oyelowo). Jego życie z pozoru jest idealne: układa mu się zarówno w domu, małżeństwie, jak i w pracy - do czasu, aż dociera do niego, że wszyscy go oszukują, a on sam ma odegrać rolę kozła ofiarnego w przekręcie. Nie mając nic do stracenia, Harold postanawia rzucić wszystkim wyzwanie. Okazuje się jednak, że wcale nie tak łatwo jest się zemścić, kiedy w grę wchodzi bezlitosny świat meksykańskich karteli. Trochę komedia, trochę dramat, akcji też z pewnością nie brakuje - a raczej wręcz przeciwnie. Sporo się tu dzieje i nie zawsze wiadomo co, jak i dlaczego. Film dla widzów oczekujących niewymagającej, zabawnej produkcji z nutą emocji i dużą ilością akcji. W filmie pojawiają się między innymi Charlize Theron i Amanda Seyfried.
Premiera 20 sierpnia
Wieczór gier (Game Night, 2018, John Francis Daley)
Komedia z porwaniem w tle. Główni bohaterowie (małżeństwo odgrywane przez Rachel McAdams i Jasona Batemana) w ramach rozrywki spotykają się każdego tygodnia, by spędzać czas na różnego rodzaju grach i zabawach. Kiedy jednak tematem jednej z rozgrywek stanie się rozwiązanie sprawy fikcyjnego morderstwa, nie wszystko pójdzie zgodnie z planem, a sama zabawa stanie się prawdziwym niebezpieczeństwem. Opis mógłby sugerować materiał na niezbyt oryginalny thriller albo horror, jednak - tak jak można spodziewać się po duecie reżyserów, twórców takich filmów jak “Szefowie wrogowie” czy nowa odsłona Spider-mana - mamy tu do czynienia z komedią. Lekką, całkiem zgrabną i nawet nie żenującą komedią, taką w sam raz na zrelaksowanie się. Na plus przyjemna obsada i nawiązania do popkultury.
Premiera 22 sierpnia
Tomb Raider (2018, reż. Roar Uthaug)
Nowa - dla niektórych kontrowersyjna - wersja przygód Lary Croft. Tym razem cofniemy się wraz z bohaterką do jej korzeni, by zobaczyć początki najsłynniejszej, fikcyjnej pani archeolog. Zamiast Angeliny Jolie, w głównej roli wystąpiła Alicia Vikander, zaś sama fabuła jest luźno oparta na grze z 2013 roku. To zdecydowanie trochę inna Lara niż ta, którą pokochali widzowie: ma słabości, nie z każdego starcia wychodzi bez zadraśnięcia i generalnie rzecz biorąc więcej w niej młodej kobiety z krwi i kości niż niezniszczalnej superbohaterki. Dla niektórych, przyzwyczajonych do starej wersji, może być to szokujące. Pomimo raczej słabego scenariusza, Vikander świetnie prowadzi swoją postać, pokazując zupełnie nową stronę swojej bohaterki - może mniej interesującą dla męskiego oka niż Jolie, za to z pewnością bardziej autentyczną.
Premiera 22 sierpnia
Ciche miejsce (A Quiet Place, 2018, reż. John Krasinski)
Którego momentu w horrorach widzowie boją się najbardziej? Okazuje się, że to nie wszechobecne współcześnie jumpscary wywołują w nas największy lęk, lecz… poprzedzające je cisza. Cisza, która może zapowiadać wszystko, w której narasta napięcie i oczekiwanie na to, co za chwilę nastąpi. Po ten właśnie motyw sięga John Krasinski w swoim świetnie przyjętym, oryginalnym horrorze. Sam fakt, że można w ten sposób określić film z tego gatunku, to już naprawdę spora rekomendacja! Akcja toczy się w świecie opanowanym przez śmiertelnie niebezpieczne potwory, które do tropienia ofiar posługują się zmysłem słuchu. Film jest ciekawy również ze względu na niespodziewaną dojrzałość opowiadanej historii oraz emocjonalny ładunek, jaki ze sobą niesie - a to w horrorach także jest rzadkość.
Premiera 22 sierpnia
