O filmach, serialach i gwiazdach filmu nie zawsze poważnie.

Ocean’s 8 – siła kobiet, czy kiepski sequel?

20 lipca 2018, Sandra Mikosz

Ocean’s 8

Widzowie z niecierpliwością czekali na odsłonę kolejnej części serii Ocean’s, która zapowiadała wiele zamian. Tym razem prym wiedzie osiem kobiet, które planują napad w Nowym Jorku. Ciekawy jest fakt, że film jeszcze na kilka miesięcy przed premierą wzbudził pewnego rodzaju kontrowersje, szczególnie wśród polskich odbiorców, którzy wyrażali opinie na forach i serwisach tematycznych. Szereg negatywnych komentarzy (oczywiście bez uprzedniego obejrzenia produkcji) pojawiało się ze strony miłośników serii, którzy źle zareagowali na fabułę z uczestnictwem samych kobiet. Produkcji zarzucało się, że na siłę próbuje stworzyć sequel, który niekoniecznie sprawdzi się na czele z płcią piękną. Jak jest naprawdę? Czy seksistowskie komentarze są zasadne? Odpowiedzi na te pytania postaram się udzielić w dalszej części artykułu.

Zacznijmy od fabuły…

Muszę przyznać, że choć nie jestem największą fanką całej serii, tak sam zwiastun zaciekawił mnie na tyle, aby wybrać się do kina. Drugi wpływ miała na to również Sandra Bullock, którą lubię oglądać na dużym ekranie.

Główna bohaterka – Debbie Ocean (Sandra Bullock) – pracowała prawie sześć lat nad zaplanowaniem największego skoku w życiu. Wiedząc, że nie obejdzie się bez wsparcia innych osób, do swojego skoku zaangażowała jeszcze kilka innych kobiet, które na początku niezbyt entuzjastycznie zareagowały na propozycję Debbie. Tak właśnie wspólnie z Lou Miller (Cate Blanchett) – główną wspólniczką, zwerbowały do swojej ekipy jeszcze kilka innych DAM. Niepozorną jubilerkę Amitę (Mindy Kaling), hakerkę Nine Ball (Rihanna), oderwaną od rzeczywistości projektantkę mody Rose (Hlena Bonham Carter), zabawną oszustkę uliczną Constance (Awkwafina) oraz paserkę, która wiedzie spokojne życie rodzinne, Tammy (Sarah Paulson).


Jaki jest plan?

Celem kobiet jest wart aż 150 milionów dolarów diamentowy naszyjnik, który pilnują ukraść podczas jednej z najważniejszych imprez charytatywnych w świecie gwiazd – Gala Met. W trakcie uroczystości biżuterię na sobie będzie miała Daphne Kluger (Anne Hataway) – aktorka znana na całym świecie. Plan jest szczegółowy i nie ma mowy o pomyłkach, ponieważ damski team zamierza wyjść w naszyjniku z imprezy na oczach wszystkich gości. Czy kradzież obejdzie się bez komplikacji? Jakie wyjścia awaryjne przygotowała Debbi? Z pewnością warto obejrzeć tę film, aby zobaczyć, jak skończył się jeden z największych skoków w historii. Jedno jest pewne, czasami nie sposób poskromić temperament 8 kobiet!


Kiepski sequel? Nie sądzę…

Jak już wspominałam, nie przepadam za serią Ocean’s, natomiast ta część sprawiła, że z chęcią obejrzałabym kolejną. Może twórcom chodziło właśnie o to, aby przekonać do serii osoby, które do tej pory za nią nie przepadały? Z pewnością poprzednie filmy cieszyły się większym zainteresowanie wśród mężczyzn. W tym przypadku do kina na Ocean’s 8 prędzej wybiorą się grupy przyjaciółek, niż grono panów, co stanowi zupełnie inną grupę docelową.

Zabawna historia, która trzyma w napięciu. Dobra gra aktorska i dialogi. To wszystko sprawia, że film warto obronić przed krytykami, którzy postanowili z góry założyć, że produkcja jest kiepska.

Gdy dowiedziałam się o roli Rihanny, zaczęłam zastanawiać się nad tym, czy nie jest tak, jak w przypadku innych gwiazd muzycznych: dużo szumu o nic. Jednak muszę zwrócić honor artystce i przyznać, że świetnie sprawdza się na cenie muzycznej i filmowej. Chociaż na tej pierwszej wolę ją bardziej. Mimo to, że nie jest to pierwsza rola Rihanny to dopiero za nią otrzymała tak wiele pochlebnych opinii.

Ulubieńcem widzów na całym świecie, chyba bezapelacyjnie, stała się Helen Bonham Carter, z czym w zupełności się zgadzam. Przezabawna i urokliwa – to chyba słowa, które najlepiej oddają jej charakter. Wnosi bardzo dużo do całej produkcji, której nadaje kolorytu i wyrazu. Podobnie jest z Cate Blanchett, która również stanowi mocne ogniwo Ocean’s 8.

Zatem polecam wszystkim, aby nie sugerować się komentarzami, które pochodzą z 2016 r., czy 2017 r. i zostały wystawione na złość, bowiem nijak mają się do całej produkcji, która jest na bardzo dobrym poziomie.

https://vod.plus?cid=fAmDJkjC