FILM

Co słonko widziało (2006)

Inne tytuły: What the Sun Saw

Recenzje (1)

Nastoletnia Marta (Dominika Kluźniak) śpiewa psalmy podczas kościelnych nabożeństw, ale marzy o karierze piosenkarki. Rozmowa na trzy języki i wokalizę z norweską artystką skłania ją do poszukiwania możliwości wyjazdu do Norwegii na przesłuchania. Znacznie od niej młodszy Sebastian (Damian Hryniewicz) pomaga ojcu w handlu zakwasem na żur, czosnkiem i sznurówkami. Każdego popołudnia zdaje zmarłej matce relacje z wydarzeń dnia. Józef (Krzysztof Stroiński) pracuje jako dozorca, co bywa źródłem gorzkich uwag ze strony jego żony (Jadwiga Jankowska-Cieślak), która wolałaby męża górnika.

Choć życie bohaterów "Co słonko widziało" wydaje się smutne, pozbawione kolorowych akcentów - co świetnie oddają zdjęcia Andrzeja Szulkowskiego i Bartłomieja Kaczmarka - nie wyglądają oni na zgorzkniałych. W każdym tli się iskierka nadziei. Owszem, popełniają błędy, ale mają poczucie godności, co pozwala im na odróżnienie dobra od zła. Tak wiarygodne postaci to zasługa doskonałego zespołu aktorów. Kluźniak stworzyła efektowną kreację rozważnej i odpowiedzialnej, a mimo to żywiołowej i pełnej wiary nastolatki. Stroiński pokazał, że jest nie tylko etatowym odtwórcą ról w serialach, ale po prostu ciekawym artystą. Hryniewicz wygląda może nazbyt dojrzale, jak na chłopca, który dwa lata wcześniej był do komunii., lecz znakomicie poradził sobie z niezwykle trudną rolą Seby.

"Co słonko widziało" przedstawia ludzi, jakich codziennie mijamy na ulicach. Ich tragedie mogą stać się również udziałem nas samych lub naszych bliskich. Jednak żaden z bohaterów filmu nie skarży się, choć Polacy słyną przecież ze swego malkontenctwa. Co więcej, ich przeżycia świadczą o tym, że z każdego życiowego zakrętu można wyjść z podniesioną głową. I to jest piękne.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC