FILM

Autopsja Jane Doe (2016)

Autopsy of Jane Doe, The

Recenzje (1)

Tajemnica Jane

Jane Doe nazywa się w Stanach niezidentyfikowane kobiety, bez tożsamości, tak jak tutaj nazywa się w filmie Norwega Andre Ovredala „Autopsja Jane Doe” zmarłą, bardzo młodą kobietę. Sekcję przeprowadzają patolodzy - ojciec (Brian Cox) i syn (Emile Hirsch). W trakcie sekcji okazuje się jak bardzo jest to dziwna i nietypowa sekcja. W ciele Jane odkrywane są coraz bardziej niewytłumaczalne rzeczy, a oni przekonują się, że mają do czynienia z przerażającymi siłami... Sekcja przeprowadzana jest w powolny, dokładny sposób, ma się aż wrażenie czasem oglądania dokumentu. Wspaniale jest stworzona atmosfera zimnej, surowej kostnicy, odcięcia od świata, nic nie jest tutaj ważniejsze od rozwikłania zagadki. Napięcie budowane jest powoli, ale od razu wyczuwa się narastającą atmosferę grozy. Pomagają tu "typowe straszaki" jak migające światło, przechodzące postacie czy nagłe włączanie się pewnej piosenki. Warta uwagi jest kreacja Briana Coxa jako profesjonalnego i rzeczowego patologa, surowego, ale ciepłego i wrażliwego, który w miarę rozwoju akcji zrozumie, że nie wszystko da się wytłumaczyć. Rzeczywiście hasło reklamowe "nie wiesz o niej nic, dlatego żyjesz" jest bardzo adekwatne, a dlaczego trzeba obejrzeć film i się przekonać. Jest to inteligentne, oryginalne i naprawdę niepokojące kino grozy, które z pewnością warto obejrzeć.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC