FILM

Disco Polo (2015)

Recenzje (1)

Połączenie ognia z wodą udało się reżyserowi poprzez obranie bardzo specyficznej konwencji - postawił on całkowicie na fantazję. Jej podporządkował zarówno stronę wizualną, jak i fabularną swojego pełnometrażowego debiutu (przypomnę, wcześniej poza kilkoma krótkometrażówkami Bochniak zrealizował dokument "Miliard szczęśliwych ludzi" o tym, jak Bayer Full próbował podbić chiński rynek).

To nie tyle opowieść o disco polo, co… samo disco polo, acz ujęte w cudzysłów. Co krok Bochniak razem ze współscenarzystą Mateuszem Kościukiewiczem podrzuca widzom jakiś trop, cytat, mruga okiem. Już w pierwszych sekundach seansu trafiamy w sam środek intertekstualnych gier i gierek świata, w którym od logiki ważniejsze są energia i - tak - kicz. Historia dwóch grajków: Tomka (Dawid Ogrodnik) i Rudego (Piotr Głowacki), którzy marzą o podbiciu polskich dyskotek, opowiedziana zostaje przez serię teledyskowych scenek. Miast psychologią i socjologią, posługuje się reżyser pewnymi wytrychami i stereotypami, skrótami. Robi to jednak bardzo pewną ręką i z pomysłem, który ostatecznie przekłada się na zaskakujący portret Polski nie tylko lat 90.

Wszystko jest tu (celowo) przesadzone i przerysowane - od galopady cytatów, przez kostiumy i kolory, aż po grę aktorów (rewelacyjne, pełne autoironii kreacje Tomasza Kota, Ogrodnika, Głowackiego i Joanny Kulig) i scenariusz. W jakiś sposób "Dynastia" połączona z "Titanikiem", Jerzym Urbanem, "Funny Games", Eurowizją, sitcomem, westernem i operą mydlaną zamiast przyprawiać o mdłości, staje się fajną zabawą z przymrużeniem oka.

Pomimo aktorskich aranżacji, płyty z muzyką na pewno nie kupię. Kolejnego projektu Bochniaka jednak wypatruję - udowodnił właśnie, że potrafi spojrzeć na rzeczywistość inaczej niż reszta filmowców.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC