FILM

Exodus: Bogowie i królowie (2014)

Exodus: Gods and Kings
Inne tytuły: Exodus, Moses

Recenzje (1)

Przed premierą zapowiadano, że Ridley Scott przedstawił historię Mojżesza (Christian Bale) z perspektywy, która do tej pory nie gościła w kinie. Cóż, jest to po prostu perspektywa Mojżesza, a reżyser cofa się do czasów, gdy przyjaźnił się z Ramzesem.

Ridley Scott nie zaproponował nowego, świeżego podejścia do biblijnej opowieści, nie zrobił rewolty w epickim kinie. Wręcz przeciwnie, pokłonił się klasyce. Stworzył wielkie, pełne rozmachu, momentami pompatyczne i przytłaczające dzieło. Gigantyczne budowle, potężne armie, mocne makijaże, pełne pasji przemówienia. Po prostu, spektakularne widowisko. Jak za dawnych lat, z tym, że z błogosławieństwem współczesnych osiągnięć technologicznych.

Kto widział zdjęcia, zwiastuny, bez problemu może sobie wyobrazić, co czeka go na ekranie. Pomijając kontrowersje dotyczące rasistowskiej - zdaniem czarnoskórej społeczności - obsady, twórca "Łowcy androidów" niczym nie szokuje, nie zadziwia. Po hollywoodzku (czy jak kto woli, po bożemu) opowiada historię Mojżesza. Wygnańca, męczennika, herosa. Christian Bale na pewno swej roli nie zaszkodził, ale i nie wyszedł ponadto, do czego przyzwyczaił nas w ciągu ostatnich lat. Generalnie, aktorsko nikt tego dzieła nie skradł, choć Joel Edgerton (Ramzes) był chyba tego najbliżej.

"Exodus: Bogowie i królowie" to film dla miłośników barokowego, hollywoodzkiego kina. Zrealizowanego z rozmachem, ukazującego wielkie historie. Scott po raz kolejny udowodnił, że lubi i umie kręcić epickie dzieła.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC