FILM

Take This Waltz (2011)

Recenzje (1)

Margot i Lou od pięciu lat są małżeństwem. Kochają się i wydają się bardzo szczęśliwi. Kiedy kobieta poznaje pewnego mężczyznę, zaczyna się zastanawiać, czy naprawdę jest szczęśliwa. Czy nie mogłaby być... szczęśliwsza.

Pozornie to wyświechtany temat o tym, że rutyna w związku zabija miłość. W tym przypadku ciężko jednak mówić o rutynie. Między Margot a Lou wciąż jest namiętność, ich życie wydaje się barwne, wesołe, romantyczne. Smakowite dania na kolację, znane tylko im gierki i zabawy, psikusy, zaloty, własny język. To nie gapienie się w telewizor na jednej kanapie, milczące śniadania, spanie na odległych stronach łóżka. A jednak. Choć życie Margot wydaje się idealne, jej jest mało. Chce więcej i więcej. Naiwnie, wierzy, że inny mężczyzna, inny związek zapewnią jej spełnienie. A przecież nowe rzeczy w końcu się starzeją.

Styl Polley świetnie dopełnia scenariusz. Jej film jest soczysty, kolorowy, z pięknie podkreślanymi detalami. Z przesadnym wręcz akcentowaniem i kontrastowaniem tego, co nowe, ekscytujące, inne, niecodzienne, a tym, co choć wydawać by się mogło niezwykłe przez powtarzanie staje się zwyczajne, codzienne, męczące. Symboliczny wymiar ma tu motyw z dzbankiem zimnej wody pod prysznicem - to, co jedni postrzegają jako element budujący związek, cegiełkę, z której ma powstać coś trwałego, wiecznego, dla innych jest po prostu irytującym, kubłem zimnej wody.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC