Josh Kovaks (Ben Stiller) z pełnym oddaniem zarządza ekskluzywnym apartamentowcem. Dowiaduje się jednak, że jeden z mieszkańców, sprzeniewierzył życiowe oszczędności jego i innych pracowników. Postanawia więc okraść aroganckiego milionera. Nie będzie to jednak proste, bowiem, by zgarnąć kasę musi pokonać system znakomitych zabezpieczeń, minąć strażnika z FBI, kilka lesbijek, no i jeszcze otworzyć wmurowany w ścianę sejf. Na szczęście pomaga mu "spec" od elektroniki, "zawodowy" przestępca, upadły finansista - mistrz mnożenia, pokojówka-ślusarka i szwagier przerażony średnicą głowy swego nienarodzonego jeszcze dziecka.

Nie jest to może "Ocean's Eleven", choć pojawia się rozkoszny Casey Affleck, ale w produkcji Bretta Ratnera coś z serii z George'em Clooneyem odnajdziemy. W żadnym razie nie jest to tak wyrafinowane, wdzięczne i wysmakowane dzieło, acz nie można twórcom odmówić pomysłowości. Zdecydowanie więcej tu intrygi, knucia, kombinowania i nieporadnych prób na przykład zakupienia masek narciarskich, niż durnowatych komediowych klisz. Murphy strzelający tysiącem słów na minutę jest świetny, acz show kradnie niezawodna, polująca na męża i jakże zaradna Gabourey Sidibe.

Naciągane to okrutnie, przewidywalne niesłychanie, ale nie pozbawione uroku, zgrabne i wesołe. Znacznie ciekawsze niż zapowiada trailer.