FILM

Lissi na lodzie (2007)

Lissi und der wilde Kaiser
Inne tytuły: Lissi and the Wild Emperor / Lissi i Cesarz

Recenzje (1)

Otóż Yeti był niegrzecznym stworzeniem, które w pięknych Himalajach znęcało się nad braćmi mniejszymi; pstrykało ptaszkami, jeżami celowało do tarczy. W obliczu niechybnego stoczenia się w lodową czeluść piekieł, Yeti zawiera pakt z Diabłem. Stawką w grze o duszę jest piękna kobieta. Lissi (czyżby Sissi Bawarska?) i Franz (Franciszek Józef I lecz Bezwąsy) tworzą szczęśliwą parę cesarską. Pewnego wieczoru podczas igraszek Lissi znika w ramionach Yeti, ku chwilowej uciesze męża. Rankiem Franz rusza jednak w pościg za porwaną. Towarzyszą mu niezaspokojona matka oraz niezawodny Feldmarszałek.

Michael Herbig urodził się w Bawarii, co niejako tłumaczy specyficzne poczucie humoru, któremu ten reżyser i jeden ze scenarzystów daje upust w "Lissi na lodzie". Film stanowi wyborną przegryzkę do golonki i piwa. Aż żal, że w kinie tylko w popcorn, taco i colę można się zaopatrzyć. Dowcipy wymyślone przez Herbiga dotyczą głównie seksu. Żarty polegają na biciu bohaterów - od zwierzątek po cesarzową - po głowach. Pojawiają się również parodie słynnych scen z klasycznych dzieł światowej kinematografii... Godne uwagi są natomiast fragmenty z Diabłem. Zarówno ze względu na Krzysztofa Kowalewskiego, który w polskiej wersji językowej użyczył tej postaci głosu, jak i sposób przedstawienia bohatera. Skoro o dubbingu mowa, to dlaczego przez Lissi przemawia Kacper Kuszewski? Niemcy doskonale kojarzą głos Herbiga (cesarzowa w oryginale) z komediowych programów radiowych. Kuszewski to raczej (tele)wizja. No, chyba że: jest śmiesznie bo kobita, a mówi falsetem.

Niestrawności po "Lissi na lodzie" nie dostanie wyłącznie amator przyciężkawego dowcipu.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC