FILM

Co nas kręci, co nas podnieca (2009)

Whatever Works
Inne tytuły: Jakby nie było

Pressbook

Po sukcesach ostatnich filmów, Woody Allen powraca z nową komedią, w zgodnej opinii widzów i krytyków, najśmieszniejszą od lat: „Co nas kręci, co nas podnieca”. W Cannes najnowsza produkcja Allena została przyjęta entuzjastycznie – publiczność nagrodziła film owacją na stojąco.

Fabuła, jak zwykle u mistrza pikantnego humoru, porusza tematykę relacji damsko - męskich, które są dla Allena niewyczerpanym źródłem komediowych inspiracji. 20-letnia Melody (Evan Rachel Wood) ucieka od małomiasteczkowej rodzinnej sielanki i znajduje tymczasową przystań w nowojorskim mieszkaniu ekscentrycznego geniusza Borisa (Larry David). W nowym mieście wszystko wydaje się ciekawe i kuszące, a kolejne miłosne perypetie pięknej Melody postawią na głowie nie tylko jej życie, ale także wyzwolą nieoczekiwane żądze w jej statecznej matce (znakomita Patricia Clarkson), która przybyła do Nowego Jorku, by uratować córkę z rąk namiętnych amantów.

„Tak śmiesznego Allena jeszcze nie było” Steven Rea, Philadelphia Inquirer

„To będzie jeszcze większy hit, niż ostatnie filmy Allena” Alex Billington, firstshowing.net

“Najpogodniejszy film roku”, Richard Corliss, Time

Woody Allen od lat jest bystrym, piekielnie inteligentnym i ironicznym obserwatorem relacji damsko-męskich. Najnowsza komedia „Co nas kręci, co nas podnieca” jest diablo zabawna, zjadliwie ironiczna, pełna śmiesznych zwrotów akcji i oczywiście kultowych dialogów. To świetny film zarówno dla miłośników allenowskiego humoru, jak i dla wszystkich tych, którzy po prostu lubią śmiać się w kinie.

Bo Allen, choć to jego 40 wyreżyserowany film, nadal ma magiczną zdolność rozbawiania widzów. A w portretowaniu neurotycznych, poszukujących miłości bohaterów od lat pozostaje niekwestionowanym mistrzem. Komedia „Co nas kręci, co nas podnieca” jest opowieścią o miłości i roli przypadku w naszym życiu. Jej głównymi bohaterami są: piękna i naiwna uciekinierka z Południa, Melody (Evan Rachel Wood), jej restrykcyjni rodzice, szczególnie matka Marietta (Patricia Clarkson), która zamierza ją ochronić przed tabunem adoratorów, a zwłaszcza przed kłopotliwym partnerem Melody, kapryśnym mizantropem Borisem (Larry David). Szybko okazuje się, że wszyscy zostają wciągnięci w sieć niezwykłych, także romantycznych zbiegów okoliczności. Każdy z nich, po serii zabawnych perypetii, odkrywa prawdę o tym, że odnalezienie w życiu miłości zależy od szczęśliwych przypadków i silnego przekonania, że się uda. Wiara w łaskawy los czyni cuda.

Przyjrzyjmy się głównym bohaterom.

Melody to urocza, choć niezbyt bystra dziewczyna z Mississippi, która uciekła z domu. Pewnego dnia, gdy Boris wraca do swojego mieszkania, zaczepia go młoda dziewczyna – to właśnie Melody. Błaga, by udzielił jej schronienia na krótki czas. Widząc, że dziewczyna jest zmarznięta i głodna, Boris niechętnie zaprasza ją do środka, ale nie przebierając w słowach, mówi jej, że jest kretynką, która powinna wracać, skąd przyjechała, bo nie poradzi sobie w Nowym Jorku. Jednak zgadza się, by dziewczyna zatrzymała się u niego przez kilka nocy. Z upływem czasu Melody na dobre zadomawia się u Borisa i nie wykazuje najmniejszej chęci do wyprowadzki, a co gorsza… zakochuje się w Borisie. Boris uważa, że Melody jest piękna, ale też bardzo młoda, więc powinna znaleźć sobie młodego chłopaka.

Borisowi Yellnikoffowi to światowej sławy zrzęda, który po niepowodzeniach zawodowych, porażce małżeńskiej i nieudanej próbie samobójczej spędza czas na obrażaniu dzieci, które uczy gry w szachy. Zamęcza także swoich lojalnych przyjaciół niekończącym się narzekaniem oraz sentencjami o bezsensie wszystkiego, co go otacza. Były profesor z Columbii, samozwańczy geniusz, który o mało nie zdobył Nobla w dziedzinie fizyki kwantowej, potrafi być naprawdę męczący. W swoim przekonaniu jest jedynym, który w pełni pojmuje bezsens wszystkich ludzkich dążeń oraz widzi chaos wszechświata.

Choć trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek inny niż Larry David mógł odtworzyć postać mizantropa z Manhattanu, Borisa Yellnikoffa, w rzeczywistości jednak ta rola w scenariuszu „Co nas kręci, co nas podnieca” została napisana dla Zero Mostela.

Podczas gdy większość aktorów byłaby zachwycona i podekscytowana otrzymaniem jednej z głównych ról u Woody’ego Allena, reakcja Davida była odmienna. „Pomyślałem, że Woody zwariował” – powiedział. „Zastanawiałem się, kto mu podsunął tak idiotyczny pomysł. Tak, jak w przypadku każdej roli, którą mi kiedykolwiek zaoferowano, nie paliłem się do tego zadania. To nie jest w moim stylu” – śmieje się aktor. „Czytanie 3-stronicowego monologu otwierającego film było szczególnie przerażające. W fazie realizacji ‘Curb Your Enthusiasm’ nigdy niczego nie mogłem zapamiętać, a tutaj 3 strony. Myślałem, że nigdy się tego nie nauczę. Na planie nigdy nie było wiadomo, jakie będzie następne ujęcie. Nawet na minutę przed jego rozpoczęciem. Więc ostatecznie była to dla mnie wielka przygoda”.

„Larry narzekał, że popełniam wielką pomyłkę, angażując go” – powiedział Allen. „Mówiąc mi jak małe ma zdolności, jaki jest okropny i takie tam. I po tym długim marudzeniu okazało się, że jest wspaniałym aktorem. Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak dobrze poradził sobie w scenach, które wymagały od niego prawdziwego aktorstwa, a nie tego by był po prostu śmieszny. Bycie zabawnym jest częścią jego osobowości. Nie musi tego udawać, po prostu musi pojawić się i odegrać sceny wiarygodnie. Bo kiedy jest prawdziwy, jest śmieszny – tak, jak śmieszny jest w życiu” – wyjaśnia Allen.

Boris jest mizantropem, zakochanym w sobie egocentrykiem, pogardzającym całą resztą gatunku ludzkiego. Jego wypowiedzi bywają skandalicznie i obrazoburcze, jednak nie odbiegają znacząco od tego, co Woody Allen przekazywał w swoich poprzednich filmach. „To ja napisałem ten scenariusz, więc oczywiście, tak widzę świat” mówi Allen. „Ale Boris to tylko postać, którą stworzyłem, nie jest moim alter ego, jest ekstremalnym przejaskrawieniem moich uczuć i poglądów” – tłumaczy reżyser.

W opinii Davida źródeł pesymizmu Borisa należy się doszukiwać w jego ateizmie. „Jak można być optymistą, gdy śmierć zbliża się nieuchronnie i nie wierzy się w życie ‘po drugiej stronie’? Ponad to Boris jest fizykiem, który wierzy, że Ziemię czeka zagłada po wielkiej eksplozji – trudno w takiej sytuacji o pozytywne spojrzenie na przyszłość. Jest również sfrustrowany, gdyż jest mądrzejszy od wszystkich dookoła, przez co nikt go nie rozumie. Jednak nie można oskarżać Borisa o uprzedzenia i stereotypowe myślenie. Boris traktuje wszystkich jednakowo, czyli obcesowo” – mówi David. “Dla niego wszyscy ludzie to imbecyle. Dla mnie również, oczywiście z wyjątkiem tych, którzy mnie lubią”.

Tytuł jednego z najbardziej znanych i nagradzanych filmów Allena, „Annie Hall”, miał początkowo brzmieć „Anhedonia”. Jest to określenie przypadłości polegającej na niemożności odczuwania przyjemności – można by zaryzykować twierdzenie, że Boris na nią cierpi. David nie zgadza się z takim przypuszczeniem. „Jest wiele rzeczy, którymi Boris potrafi się cieszyć. Uwielbia obrażać ludzi, kocha muzykę klasyczną, stare filmy, zajada się Kneszem - tradycyjną żydowską potrawą. Jednak największą przyjemność czerpie z wyrażania siebie – wymądrzania się i popisywania się swoją elokwencją.”

Porzucając swoje życie, jako uznany fizyk z piękną żoną i w szykownym mieszkaniu w bogatej dzielnicy, Boris przeprowadza się do centrum, które bardziej odpowiada jego potrzebie samotności i poziomowi desperacji. Ale ten spokój zostaje wywrócony przez pojawienie się bomby energetycznej w postaci Melody, nastoletniej uciekinierki z Mississipi, granej przez wschodzącą gwiazdę Evan Rachel Wood („Zapaśnik”). „Melody jest niewiarygodnie słodka i dobra. Tak bardzo chce zadowolić ludzi i wydać się Borysowi inteligentną. Jest głupia jak but, ale to jest w niej właśnie tak urocze”- mówi aktorka. Wood, która z aktorskim fachem związana jest od dziecka, często grywała role, które są opisywane jako „nad wiek mądre”, tak jak w „Trzynastce”. Postać Melody jest odejściem od tej tendencji. „Nie jestem geniuszem,” mówi Wood, „ale naprawdę trudno było grać głupią. Jednocześnie było to bardzo zabawne – robić z siebie durnia. Każdy powinien kiedyś to zrobić.”

Nic dziwnego w tym, że Boris, ze swoja antypatią do każdego, nie był zachwycony przyjazdem Melody. „Oczywiście, początkowo nie chce jej obecności” mówi David. „Ale ostatecznie Melody wygląda tak, jak wygląda – żaden facet jej nie odrzuci bez zastanowienia, nawet Boris. Nie jest aż tak nienormalny”. Pomimo arogancji Borisa, Melody krok po kroku zadurza się w nim. „Ona jest samotną osobą w ogromnym mieście” mówi Allen. „A tu jest facet, który przyjmuje ją, daje jej dom, łóżko i jedzenie, nie wykorzystując jej przy tym w żaden sposób. Co więcej, Melody rozpoznaje w nim geniusza, co pochlebia jej, gdyż jej samoocena jest bardzo niska. Wood dostrzega wiele powodów, dla których Melody spodobała się Borisowi, przy wszystkich jego ekscentrycznych fobiach i nieuprzejmości. „Sądzę że ona nie rozumie połowy z tych obelg, którymi Boris ją obrzuca i to sprawia, że łatwiej jest jej przetrwać” mówi. „Poza tym, przy swojej głupocie jest dobra w rozumieniu ludzi. Sądzę, że zdaje sobie sprawę, iż to w gruncie rzeczy dobry człowiek i, że jego gburowatość to raczej mechanizm obronny. Boris jest jak stary zrzęda: opryskliwy, ale kochany. I z czasem Boris docenia jej troskę i skuteczność w uspokajaniu jego ataków paniki przy pomocy muzyki i starych filmów. „Kiedy Boris ogląda Freda Astaire’a w telewizji, jest w tym pewna uspokajająca jakość” mówi Allen. „Nie jest to kolejna prowokacja, ani wyzwanie, nie wpędza go to w depresję, jest to w jakimś sensie eskapistyczne.”

Patricia Clarkson, która zagrała drugoplanową rolę w ostatnim filmie Woody’ego Allena „Vicky Cristina Barcelona”, występuje tu jako matka Melody, Marietta, która przekształca się z konserwatywnej gospodyni z Południa w seksualnie wyzwoloną nowojorską gwiazdę sztuki. „Urodziłam się i wychowywałam w Nowym Orleanie” - mówi Clarkson - „i jestem kobietą z Południa do szpiku kości. Więc znam te kobiety. A Woody’ego, choć to taki Jankes, zdołał uchwycić humor i seksualność Marietty właśnie tak, jak to powinno wyglądać. To po prostu wspaniały twórca”. Mimo niepokojącej transformacji Marietty, Clarkson nie uważa, aby jej charakter zmienił się aż tak, jak mogłoby się wydawać: „Jest bardzo mocną kobietą, pełną silnej woli. Zostaje wyzwolona fizycznie i seksualnie, ale nie mentalnie, jej przekonania są bowiem bardzo prawdziwe i rzeczywiste, ona nie jest chwiejna osobą.”

Allen lubi filmować długie sceny, jak w teatrze, w długich rozległych ujęciach. „Musisz znać swoje kwestie” mówi Clarkson, „ponieważ Woody nie lubi się zatrzymywać”. Wood mówi: „Myślisz o komedii, na której śmiałbyś się bezustannie, ale tym, co naprawdę musisz robić przez większość czasu, to pozostać poważnym, inaczej wszystko zrujnujesz. Bywało, że robiliśmy to dziesięciostronicowe ujęcie i gdzieś przy dziewiątej stronie Larry coś mówił i ja psułam wszystko wybuchając śmiechem.” Przygotowując się do długich ujęć, aktorzy stworzyli między sobą silne związki. „Larry jest bardzo niedoceniany, bardzo słodki i prosty” mówi Clarkson. „Wiem, że nie przypisalibyście mu tych cech, ale tak naprawdę jest on trochę marzycielem – i, rzecz jasna, jest prześmieszny. Świetnie się bawiliśmy. Połączyło nas z Larrym to, że ja nigdy nie pracowałam w komedii, więc prosiłam go o rady, on natomiast nigdy nie grał w filmach, w których musiałby pamiętać swoje kwestie, więc z kolei prosił mnie o rady w związku z tym”. David bardzo chwalił swoją partnerkę w filmie. „Nigdy nie czujesz, że rozmawiasz z 22-latką, kiedy rozmawiasz z Evan. Wydaje się dużo starsza. Widziałem ja w kilku filmach i w każdym z nich jest kompletnie inną osobą. Wydawało się, że przeciera nowe szlaki przy tej roli”. Clarkson i Wood szybko odnalazły się w relacjach matki i córki. „Poczułam natychmiastową więź z Evan” mówi Clarkson. „Zaczęłam ją nazywać Słodkim Groszkiem, ponieważ to określenie, którego często używamy na Południu i uznałam, że będzie pasowało. I okazało się, że dokładnie tak nazywała ją matka.” David przyznaje, że był nieco zaskoczony scenami granymi przez Clarkson. „Byłem zawsze zdumiony sposobem w jaki ona wrzucała wyższy bieg, kiedy zaczynaliśmy grać. Po prostu podnosiła poprzeczkę o parę kresek. Łapałem się na tym, że obserwuję ją zapominając, że sam gram w tej scenie”.

„To co odczuwa wiele postaci w filmie to brak zadowolenia ze swojego życia. Czemu są nieszczęśliwi? Bo wierzą, że powinni prowadzić inne życie od tego, które prowadzą” - mówi Wood. „Dopiero kiedy sięgną samego dna i są zmuszeni odbudować wszystko na nowo, zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że ich życie, ze wszystkimi dziwnymi splotami, jest właśnie tym, co czyni ich szczęśliwymi. Sądzę, że właśnie o to chodzi: cokolwiek cię kręci, cokolwiek sprawia, że jesteś szczęśliwy, jest dobre. Oto jak powinno wyglądać podejście do życia.”

„Wszystkie postaci w filmie pochodzące z Południa przyjeżdżają do Nowego Jorku i odnajdują to, co ich kręci i podnieca. Melody dojrzewa” mówi Allen. „Z początku jest zadurzona w Borisie, ale z czasem zaczyna zdawać sobie sprawę z jego mizantropii. Chociaż często ludzie zasługują na jego szyderstwa, nie każdy zasługuje na nie nieustannie. Boris jest zbyt ekstremalny i, w konsekwencji, jest zbyt trudnym partnerem do wspólnego życia. Lepiej dla niej, gdyby żyła z kimś, kto nie jest, aż tak przytłoczony negatywnymi uczuciami, pesymizmem i mizantropią. Lepszym wyborem okazuje się być Randy Lee James (Henry Cavill). Melody nie jest już dłużej wiejską gąską, jaką była, kiedy przyjechała do Nowego Jorku, ma wciąż swoje ograniczenia, ale zmieniła się. Matka Melody, Marietta, zawsze żyła nieprawdziwym życiem z mężczyzną, który nie był w niej tak naprawdę zakochany i nie pożądał jej. Marietta była ofiarą tych wszystkich wiejskich uprzedzeń, które składają się na styl życia popularny tam, skąd pochodziła. Kiedy otrzymuje szansę, kiedy ktoś rozbudza w niej jej artystyczną stronę, zamiast ją tłamsić, nagle rozkwita. Okazuje się, że Marietta w głębi duszy jest artystką i wszystko, czego jej było trzeba, to ktoś, kto dałby jej szansę się otworzyć.”

Wiele z głównych wydarzeń w „Co nas kręci, co nas podnieca” dzieje się przez przypadek. Ludzie spotykają się, bo wybrali tą samą restaurację czy bar o tej samej porze. Wyraża to pogląd Allena, że szczęście jest odpowiedzialne za 90% tego, co dzieje się w naszym życiu. „Naprawdę uważam, że jeśli nie przemęczasz się i dobrze odżywiasz, masz wpływ na trwałość swojego zdrowia” mówi. „Ale jest to niewielki wpływ. I tak jesteś bardzo zależny od tego, co nazywamy szczęściem, czy dobrą passą. Można zawsze polegać na ciężkiej pracy i dyscyplinie, ale jak powiedziałem we „Wszystko gra”: lepiej mieć szczęście niż być dobrym.” Kontynuując mówi: „Możesz szukać swojej ukochanej w jakikolwiek wyobrażalny sposób, ale to nic nie znaczy. Nagle przechodzisz przez ulicę, ktoś upuszcza paczkę, ty ją podnosisz, zaczynasz rozmowę i okazuje się, że to właśnie osoba, z którą chcesz spędzić życie. Jest milion rzeczy, które muszą zadziałać, żeby wszystko grało: nie możesz wpaść pod samochód, nie możesz zachorować na raka, itd. Musisz też założyć, że twoja partnerka ma równie dużo szczęścia w tym względzie. I jeszcze musi cię bawić to, co bawi ją, a ją musi bawić to, co ciebie. Wstajesz rano i przez cały czas trwania waszego związku na każdą małą rzecz, jaka się dzieje musisz ciężko pracować i starać się mieć na nią wpływ. Ale mimo wszystko nie możesz zrobić wiele. Świat jest bardzo obojętnym miejscem, pełnym niechęci, pozbawionym znaczenia. Możesz robić, co w twojej mocy, aby przetrwać i być w nim szczęśliwym, ale potrzebujesz do tego szczęścia. Dużo więcej szczęścia niż myślisz.”

EVAN RACHEL WOOD (Melody) ma zaledwie 22 lata (urodziła się 7 września 1987 roku w Raleigh w Karolinie Północnej), a już zdążyła zagrać u Woody’ego Allena, Darrena Aronofsky’ego i Rona Howarda. W 2003 roku, mając 16 lat, zdobyła nominację do Złotego Globu za rolę w filmie „Trzynastka”. Jest aktorką filmową, ale także występowała w filmach telewizyjnych, serialach i spektaklach teatralnych. Pochodzi z aktorskiej rodziny. Jej matką jest aktorka Sara Lynn Moore, ojcem aktor i dramaturg Ira David Wood III - założyciel teatru Theatre In The Park. Karierę aktorską zaczęła bardzo wcześnie. Już jako 5-latka brała udział w castingach. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1998 roku w filmie „Totalna magia”. Zagrała wówczas u boku sławnych aktorek: Nicole Kidman i Sandry Bullock. W tym samym roku wystąpiła także w obrazach „Złodziejska zemsta”, „Na przekór całemu światu”. Kolejną większą rolę zagrała w 2003 roku w filmie „Zaginione” Rona Howarda. Film miał doskonała obsadę. Wystąpili w nim m.in. Tommy Lee Jones i Cate Blanchett. W tym samym roku aktorka zagrała w kontrowersyjnym, niezależnym filmie „Trzynastka”, gdzie zagrała u boku Holly Hunter. Rola przyniosła młodej aktorce rozgłos i nominację do Złotego Globu. Odtąd zagrała w kilku znakomitych filmach, m.in. „Zapaśniku” Darrena Aronofsky’ego z nominowaną do Oscara rolą Mickey’a Rourke’a oraz w kultowym już serialu „Czysta krew”.

Ma także talent wokalny, który ujawniła w kilku filmach. Występuje w teatrze, a w wolnych chwilach ćwiczy sztuki walki. Ma czarny pas w taekwondo.

PATRICIA CLARKSON (Marietta) amerykańska aktorka filmowa i teatralna zwana „papieżycą kina niezależnego”, zdobywczyni dwóch statuetek Emmy za brawurową kreację aktorską w serialu produkowanym w latach 2001-2005 przez kanał telewizyjny HBO „Sześć stóp pod ziemią” („Six Feet Under”), nominowana do Oscara i Złotego Globu w 2004 roku za rolę śmiertelnie chorej matki w filmie „Wizyta u April”. Muza wielkich reżyserów współczesnego kina, m.in. Larsa von Triera („Dogville”) i Woody’ego Allena („Vicky Cristina Barcelona”). Każda z ról, którą przyjmuje zapada na długo w pamięć widzów i staje się wydarzeniem. Słynie także z tego, że przyjmuje jedynie interesujące role, tylko w interesujących filmach i bardzo uważnie czyta scenariusze.

Aktorka urodziła się 29 grudnia 1959 roku w Nowym Orleanie. Na początku kariery występowała w teatrze. Na dużym ekranie debiutowała bardzo późno, bo dopiero w 1987 roku, ale od razu u boku wspaniałych aktorów. W kinowym debiucie „Nietykalni” towarzyszyli jej Robert De Niro, Sean Connery, Kevin Costner. Od tego czasu jej pozycja w filmowym świecie stale rosła. Aktorka nie pozwalała sobie grywać w złych filmach. Bardzo starannie dobierała role, dzięki czemu stworzyła spójny i ciekawy wizerunek wymagającej, konsekwentnie idącej własną drogą, aktorki. Grała zarówno w filmach niezależnych, jak i w wielkich produkcjach. Wystąpiła m.in. w filmach: „Ciotka Julia i skryba” na podstawie powieści peruwiańskiego pisarza Mario Vargas Llosy (1990), „Zielona mila” (1999), będącym adaptacją powieści Stephena Kinga (film zdobył cztery nominacje do Oscara), „Daleko od nieba” (2002), „Dróżnik” (2003).

W 2003 roku Lars von Trier zaprosił aktorkę do udziału w filmie „Dogville” z udziałem Nicole Kidman. Dwa lata później wystąpiła w ambitnym przedsięwzięciu reżyserskim amerykańskiego gwiazdora George’a Clooney’a „Good Night and Good Luck”. Film był nominowany do Oscara aż w sześciu kategoriach. W ostatnim czasie aktorka stała się ulubienicą Woody’ego Allena. „Co nas kręci, co nas podnieca” jest już drugim po „Vicky Cristina Barcelona” filmem, do którego nowojorski reżyser zaangażował tę piękną i zdolną aktorkę.

LARRY DAVID (Boris Yellnikoff) komik, aktor, scenarzysta. Podobnie, jak Woody Allen jest urodzonym nowojorczykiem i entuzjastą swojego miasta. Dorastał na Brooklynie w Sheepshead Bay. O swojej młodości mówi: „Miałem cudowne dzieciństwo! Dlatego nie było łatwo przestawić się na trudną dorosłość.” Ta wypowiedź nie dziwi w ustach człowieka, którego alter ego jest postać Georga Constanza z serialu „Kroniki Seinfelda”, którego jest współtwórcą.

Po ukończeniu Uniwersytetu w Maryland w 1974 roku David rozpoczął karierę jako komik i artysta kabaretowy. W przerwach między występami w nowojorskich klubach imał się różnych prac. Był taksówkarzem, sprzedawcą biustonoszy, prywatnym kierowcą. W roku 1979 przeniósł się do Los Angeles, gdzie znalazł zatrudnienie jako scenarzysta i aktor w serialu „Fridays”. Serial był kręcony do roku 1982, po czym Larry wrócił do Nowego Yorku i zaczął pisać scenariusze do „Saturday Night Live”.

W 1983 zagrał w dwóch filmach – „Przepis na miłość” (Can she bake a Cherry Pie?) Henry’ego Jagloma i „Second Thoughts” Lawrenca Turmana. Współpracę z Woody Allenem rozpoczął w 1987. Wówczas zagrał rolę sąsiada-komunisty w filmie „Złote czasy radia” („Radio Days”), dwa lata później wystąpił w „New York Stories”.

Jednym z jego najważniejszych przyjaciół jest komik Jerry Seinfeld. Ich przyjaźń rozpoczęła się w 1976, kiedy obaj występowali w klubach. Dwanaście lat później przyjął od niego propozycję współpracy przy nowym projekcie dla telewizji NBC. Tak powstał pomysł na serial „Kroniki Seinfielda”, który zadebiutował na małym ekranie w 1989. Szybko stał się jednym z największych sukcesów sitcomu w historii telewizji. David okazjonalnie pojawiał się w serialu, grając niewielkie role, np. właściciela Nowojorskich Jankesów – Georga Steinbrennera. Larry David był siedmiokrotnie nominowany do nagrody Emmy jako scenarzysta „Kronik Seinfielda”. Statuetkę zdobył w końcu w 1993 za odcinek „The Contess”. W tym samym roku otrzymał wraz z innymi Emmy za “Outstanding Comedy Series”. W latach 1994-95 zdobył także nagrody WGA (Writers Gild of America) za swoją pracę nad „Kronikami Seinfelda”. Po siedmiu latach pracy jako główny scenarzysta i producent wykonawczy porzucił serial na dwa lata. Powrócił na finałową serię w roku 1998.

W 1996 roku David napisał i wyreżyserował „Sour Grapes” z udziałem Stevena Webera i Craiga Bierko. W 1999 otrzymał nagrodę “AFI Star Award” na S. Comedy Arts Festival. W tym samym roku napisał i zagrał w ciepło przyjętym „Larry David: Curb Your Enthusiasm”. HBO wyemitowało sześć sezonów pomiędzy rokiem 2000 a 2007. David był nominowany do nagrody Złotego Globu jako Najlepszy Aktor w serialu muzycznym lub komediowym w latach 2003, 2005, 2006) za rolę w „Curb your Enthusiasm”. Produkcja otrzymała także Złoty Glob za najlepszy serial muzyczny lub komediowy w 2003. Dodatkowo serial był nominowany do nagrody Emmy czterokrotnie, a Larry David w 2003 jako główny aktor w serialu komediowym. W roku 2006 i 2007 otrzymał nagrodę WGA za najlepszą serię komediową.

ED BEGLEY JUNIOR (John) urodził się 16 września 1949 roku. Aktorstwem interesował się od najmłodszych lat. Nic dziwnego - jest synem Eda Begley’a, nagrodzonego Oscarem za rolę drugoplanową w kultowym filmie z roku 1962 „Słodki ptak młodości”. Uczęszczał do Stella Niagara Education Park Cadet School w Lewiston w stanie Nowy York.

Debiutował jako 20-latek w komedii familijnej „The Computer Wore Tennis Shoes”. Wystąpił w blisko 200 filmach, kilkunastu serialach telewizyjnych i przedstawieniach teatralnych. Jednak największe sukcesy odniósł dzięki serialowi z lat 80. zatytułowanym „St. Elsewhere”. Za rolę doktora Victora Ehrlicha, jaką wykreował w tym serialu był sześciokrotnie z rzędu nominowany do nagrody Emmy (kolejno w latach 1983-88), a także w roku 1986 do Złotego Globu. Grał m.in. w filmach: „Ludzie-koty” (1982), „Rzymskie wakacje” (1987), „I kowbojki mogą marzyć” (1993), „Batman Forever” (1995), „Pamiętnik seksoholika” (2001). Wystąpił gościnnie w kultowych serialach: „M*A*S*H*”, „Star Trek”, „Sabrina, nastoletnia czarownica”.

Należy do artystów, którym nie jest obojętny los Ziemi. Jego dom jest zasilany energią pozyskiwaną z baterii słonecznych. Sporadycznie korzysta z samochodu. Woli przemieszczać się rowerem i komunikacją miejską. Ekologiczny styl życia promował w prowadzonym razem z żoną reality show „Living with Ed” emitowanym przez telewizję Planet Green.

WOODY ALLEN jest artystą wszechstronnym: reżyser, scenarzysta, aktor, pisarz, klarnecista, znawca jazzu i rzecz jasna, nowojorski intelektualista. Urodził się 1 grudnia 1935 roku na Brooklynie w rodzinie żydowskiej. Woody Allen to pseudonim artystyczny, przybrany z konieczności. Bo czy można rozśmieszać ludzi nazywając się Allen Stewart Konigsberg?

Kinem i literaturą interesował się od dzieciństwa. Nie cierpiał szkoły, ale jego bystry umysł nie znosił próżni. Dlatego, już jako nastolatek zaczął pisać utwory satyryczne dla teatru i telewizji. Z czasem jego dowcipy podobały się tak bardzo, że trafił do telewizji. Nie miał jeszcze 20 lat! Niekiedy w wywiadach wraca do tych czasów: „Zanim zacząłem występować jako komik, pisałem gagi dla innych artystów scenicznych. Po pewnym czasie mój menedżer Jack Rollins i przyjaciel Charles H. Joffe namówili mnie do zaprezentowania tego, co sam napisałem przed publicznością. Oczywiście, przed pierwszym występem byłem strasznie zdenerwowany i zżerała mnie trema, ale strach ma tylko wielkie oczy. Zacząłem występować jako komik” (Marek Grabski, Cinema, 12/2000). Tak w 1952 roku narodził się Woody Allen. W 1960 roku zaczęła się kariera komika, występy w knajpkach i klubach Greenwich Village i w wielu programach telewizyjnych m.in. The Tonight Show. Do połowy lat 60. Allen był przede wszystkim śmiesznym panem z telewizji. Choć artysta wspomina te czasy z rozrzewnieniem, rola komika przestała zaspokajać jego potrzebę sławy. W efekcie zajął się pisaniem scenariuszy, reżyserią i aktorstwem. Pierwszy scenariusz napisał w 1965 roku do filmu „Co słychać, koteczku?” w reżyserii Clive’a Donnera. Zagrał w filmie główną rolę. W następnym roku napisał „Jak się masz, koteczku?”, w którym agenci wywiadu walczyli o przepis na sałatkę jajeczną! Rok później współtworzył scenariusz filmu „Casino Royale” o agencie 007, Jamesie Bondzie, w którym również wystąpił. W 1969 roku wyreżyserował swój pierwszy film – „Bierz forsę i w nogi”. Napisał scenariusz i zagrał główną rolę. Odtąd nie ma roku, by nie napisał scenariusza i nie wyreżyserował kolejnego filmu. Nigdy jeszcze nie reżyserował obrazu do nie swojego scenariusza. Jest tytanem pracy. W ciągu kilkudziesięciu lat stał się jednym z najwybitniejszych przedstawicieli kina autorskiego na świecie. I choć jego filmy to w większości komedie, potrafi wyrazić w nich neurotyczną naturę naszych czasów. W jego filmach jest humor, żart słowny i sytuacyjny, duża dawka ironii i wnikliwej obserwacji społecznej. To czyni je wyjątkowymi i od kilkudziesięciu lat zapewnia twórcy wierną publiczność. Większość jego filmów powstała w Nowym Jorku, bo jak mawia Allen, to miasto jest jego ojczyzną. Gdy pojawiły się zarzuty, że pokazuje tylko elegancki Nowy Jork, odpowiadał „To, co oglądają państwo na ekranie, to moja wizja Nowego Jorku, która z pewnością jest wyidealizowana. Zakątki, atmosfera i postacie, które pokazuję, są starannie wyselekcjonowane. Wszystkie te elementy rzeczywiście istnieją w Nowym Jorku, ale jest tam także wiele rzeczy, które nie są takie idealne. To widać, kiedy porównamy Nowy Jork z moich filmów z Nowym Jorkiem widzianym okiem Martina Scorsese albo Spike'a Lee. Każdy reżyser ma przywilej bycia wybiórczym. Tak jak fotograf w swoim kadrze zawiera tylko te elementy, które mu pasują, a resztę pozostawia poza zasięgiem obiektywu.” (Rafał Niemojewski, Machina).

Pierwszy film, jaki zrealizował poza Nowym Jorkiem to „Wszystko gra” (2005), którego akcja dzieje się w Londynie. Podobnie jak historia „Scoop - Gorący temat” (2006) i „Sen Kassandry” (2007). W 2008 roku nakręcił film w Barcelonie „Vicky Cristina Barcelona”, by w tym roku powrócić znów do Nowego Jorku filmem „Co nas kręci, co nas podnieca”. Powrócić w pełni sił twórczych do ukochanego miasta, w którym stworzył swoje najlepsze filmy „Annie Hall” (1977, który w 1978 roku zdobył 4 Oscary, w tym dla Najlepszego Filmu), czy „Manhattan” (1979). Sześciokrotnie nominowany do Oscara w kategorii Najlepszy reżyser. Statuetkę odebrał w 1978 roku za film „Annie Hall”. Czternastokrotnie nominowany do nagrody Akademii w kategorii Najlepszy Oryginalny Scenariusz. Dwukrotny zwycięzca w tej kategorii. Oscar za scenariusz do „Annie Hall” i „Hannah i jej siostry”. A nawet nominowany do Oscara za aktorstwo. Allen gra na klarnecie i koncertuje na całym świecie z zespołem Eddie Davis New Orleans Jazzband.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC