FILM

Chaotyczna Anna (2007)

Caótica Ana
Inne tytuły: Chaotic Ana

Pressbook

Anna jest piękną, wolną duchem dziewczyną. Jej domem jest jaskinia, jej pasją jest malarstwo, a jej miłością – bestia – mistrz, nauczyciel i ojciec. Pewnego dnia zjawi się Justine – mecenas sztuki, która zabierze młodą artystkę do tętniącego życiem Madrytu. Anna pozna smak wolności i rozkosz miłosnego dotyku. Jej obrazy staną się jeszcze bardziej świetliste i radosne, ale ciemne barwy jej chaotycznej duszy powoli zaczną wychodzić na jaw…

Anna jest piękną, wolną duchem 18–letnią dziewczyną. Jej domem jest jaskinia, jej pasją jest malarstwo, a jedynym towarzyszem – kochający ojciec, którego Anna nazywa "bestią". Pewnego dnia mecenas sztuki – Justine zauważa jej pełne życia i radości obrazy na targowisku. Justine zaprasza dziewczynę do Madrytu, gdzie będzie żyła wśród grupy młodych artystów. Anna poznaje świat beztroskiej wolności i z radością oddaje się swojej pasji twórczej. Justine widzi jednak, że kolorowe obrazy Anny nie ujawniają wszystkich barw jej chaotycznej duszy. Dziewczyna coraz częściej zaczyna widzieć przerażające obrazy swojej mrocznej podświadomości. Młody hipnotyzer Anglo postanawia odkryć źródło tajemniczych objawień. Jego zdaniem Anna zachowuje wspomnienia, które "nie pochodzą z jej życia". Dusza młodej dziewczyny kryje w sobie krwawą historię kobiecego świata. Historię, która wreszcie ujrzy światło dzienne…

"Jeszcze bardziej doniosły i olśniewający – wizualnie i koncepcyjnie, niż którykolwiek z filmów Medema."
Jonathan Holland, Variety

Anna i Anna

Zewnętrzne i wewnętrzne

Jasne i ciemne

Anna ma w sobie tak sprzeczne siły, że jest, z pewnością, jedną z najbardziej ekstremalnych istot jakie znam. Mówię o różnicy pomiędzy zewnętrznym a wewnętrznym, widocznym i niewidocznym. Jej chaos pochodzi z tego światłocienia.

Kiedy historia się zaczyna, Anna ma 18 lat i jest zupełnie nieświadoma otchłani swojej podświadomości. Jej świetlista osobowość przejawia się w relacji z tym, co zewnętrzne, aby rozproszyć skrywane ciemne strony jej duszy, których Anna się boi. Anna ma w sobie cały ludzki orszak krążący w jej wnętrzu, pełen życia, młodych kobiet, które, choć dawno już nie żyją, nadal pragną dawać życie niekończącym się zastępom dzieci, które kiedyś staną się dobrymi ludźmi.

My jednak widzimy Annę jako normalną młodą dziewczynę – a może raczej ona wydaje się ultra-realna. Nowa generacja hipisów, którzy tworzą obrazy pełne optymizmu. Naiwne, kolorowe obrazy powstałe z wosku, tworzące ścianę ochronną pełną zamkniętych drzwi. Kawałek po kawałeczku, ktoś, kto przybył z bardzo daleka (zza oceanu) pomoże jej otworzyć szczeliny w otchłani.

Anna porusza się w swojej teraźniejszości, ale tak naprawdę postawiła już krok w przyszłość – na wypadek gdyby czas nagle postanowił przyspieszyć. Zawsze chce być tą, która pierwsza odkryje to, co jeszcze się zdarzy – nigdy to – co już się zdarzyło, co jest martwe. Albo wyblakłe. Albo bezbarwne. Jest entuzjastką koloru, surrealizmu, pragnienia. Dla miłości poświęciłaby całą siebie, jak romantyczna dziewczynka, która czeka na księcia z bajki albo jak stary alpinista gotowy wspiąć się na najwyższy szczyt na ziemi i nigdy nie zejść na dół.

Anna ma twarz ptaka i kości jaskiniowca. Oddycha najlżejszym powietrzem, choć krew w jej żyłach jest gęsta, ciemna, stara. Dorastała w jaskini Ibizy, teraz z radością zdobywa pewność i odkrywa siebie w Madrycie. Jest Europejką, która uważa, że jej miejscem jest Nowy Jork. Córka ciemnej bestii, zanurza się w morskie głębiny, by opuścić Stary Świat dla Nowego, zamienić wielką przeszłość w wielką teraźniejszość. Zawsze będzie kochanką i matką dwóch światów: zranionego kochanka i drapieżnej matki.

Anna jest księżniczką i potworem w tej opowieści o tyranii białego człowieka, tyranii rodzaju męskiego wobec kobiecego – podstawowej przyczyny nieszczęść ludzkości. Anna jest łatwą ofiarą, ale też przywódcą drwiny i poniżenia wobec niesprawiedliwości białego myśliwego. Jest czarodziejką naiwności, gdyż tak naprawdę nie przemawia z siłą czasu, ziemi, ognia czy lodu. Nawet jeśli są one jej sprzymierzeńcami. Jest szczerze nieświadoma i potrzebuje pomocy by latać, wznieść się na zawsze. Kochana, zawsze.

Manuela Vellés – Anna

Pamiętam to piątkowe popołudnie, kiedy otrzymałem taśmę miniDV z wybranymi z castingu Sary Bilbatuy kandydatkami. To był drugi etap bardzo długiego procesu, który trwał przez kilka miesięcy. Włożyłem tę nową taśmę do kamery i pierwszą kandydatką, jaką zauważyłem, była Manuela Vellés, osiemnastoletnia dziewczyna. Zacząłem oglądać z przejęciem, przechylając się do przodu na kanapie i po minucie musiałem znów usiąść głębiej i oprzeć się twardo o oparcie, myśląc, że wszystko, co do tej pory się wydarzyło, zaczynało od tej chwili nabierać znaczenia. Przed oczami ukazała mi się Anna, o jakiej marzyłem od momentu, kiedy napisałem scenariusz. Tydzień później przesłuchałem Manuelę Vellés osobiście. Już na pierwszej próbie udało się zniwelować wszelki fałsz i błąd. Cieszyło mnie, że pozwala, by ją reżyserować i że jest inteligentna, ale było oczywiste, że czeka nas jeszcze długa droga.

Gdy zadzwoniłem do niej, by powiedzieć, że chciałbym, żeby była Anną, czułem, że jednocześnie uszczęśliwiam ją i przerażam. Nie dziwi mnie to. Poprosiłem ją tylko, aby mi zaufała, a potem, co ważniejsze, zaufała samej sobie. Obiecałem jej, dałem słowo, że pomogę jej całym swoim sercem i wszystkim, czego nauczyłem się przez całe moje życie i całą reżyserską karierę. Poprosiłem, aby pozwoliła mojej intuicji, rozpalić jej uczucia. Wybór Manueli Vellés był jednym z najlepszych wyborów, jakich w moim zawodowym życiu dokonałem.

Pierwszym etapem prób z Manuelą było stworzenie wspomnień jej dzieciństwa i dorastania na Ibizie: zimną obojętność w stosunku do matki, która odeszła i niezmierzoną miłość, która połączyła ją z ojcem – stróżem i przewodnikiem. Część tej nieświadomej i radosnej Anny wynika właśnie z obecności starego olbrzyma, który mieszka ze swoją córką, słyszy jej śmiech, patrzy jak wyraża siebie w swoich obrazach, bez strachu przed jakąkolwiek oceną. Klaus, osoba odpowiedzialna za wolność, którą Anna wdycha.

Razem wyobrażaliśmy sobie cały album wspomnień, o których Manuela opowiadała mi z zamkniętymi oczami. Potem poprosiłem ją, aby pojechała sama na Ibizę i odwiedziła miejsca, w których się wychowała. Kiedy wróciła, miała już w sobie małe ziarenko Anny.

W połowie lutego 2006 rozpoczęliśmy 12-tygodniowy plan zdjęciowy – najdłuższy i najbardziej złożony, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. I jednocześnie najprostszy, dzięki wspaniałej obsadzie i ekipie, a przede wszystkim – najlepszej Annie, jaką mogłem sobie wymarzyć. Manuela Vellés dojrzewała z każdym dniem, ku wielkiemu zdziwieniu i oczarowaniu całego teamu. Była głodna przeżyć, wszystko było takie nowe, tak inne w stosunku do tego, co robiła wcześniej, z każdym dniem rodziła się na nowo. Wspaniale było widzieć, że nie spala jej ciężka praca, skupienie, odpowiedzialność. Każdy był już wypalony, ja również, ale Manuela przeszła przez tę historię nienaruszona, dając z siebie wszystko w każdej scenie, każdej sekwencji, zadziwiając nawet najbardziej doświadczonych aktorów. Tworząc siebie jako aktorkę i jako postać, poruszając się w obszarach dla niej nie znanych, stała się aktem radości, który wpływał na wszystkich wokół. Tak, Manuela, nasza kochana nowicjuszka, powiedziała nam, że nigdy w życiu nie czuła się szczęśliwsza. Wszyscy czuliśmy tę piękną, młodzieńczą energię, tę niezwykłą siłę, którą w sobie miała (którą być może sama odkrywała). Nigdy w całym moim życiu nie doświadczyłem tak wspaniałej transformacji. Moim jedynym pragnieniem jest, aby Manuela Vellés wciąż była blisko tego czystego źródła, które jest w głębi niej. Myślę, że czeka ją długa i szczęśliwa przyszłość.

Mario Montero – ręce i oczy

Mario Montero pracował ze mną jako drugi operator przy "Los amantes del Círculo Polar". Fascynował mnie wtedy jego naturalny, organiczny sposób pracy z kamerą, poruszania się razem z nią. W Chaotycznej Annie znowu zaufałem jego rękom i oczom, aby wydobyć światło z tej historii, które potrzebowało transformacji w miarę podróży, od ciepłego do zimnego, potem znów ciepłego i znów zimnego… jest tam niezwykle ciekawe pasmo temperatur. Rzadko zdarza się przy tak skomplikowanych planach zdjęciowych, by jedna osoba jednocześnie zajmowała się oświetleniem. Mario Montero był osobą, przez którą cały obraz przechodził – pierwszą i jedyną, która rzeczywiście była w przestrzeni pomiędzy opowieścią i widzem.

Mario Montero

Operator i autor zdjęć, Mario Montero, zgłębiał jednocześnie inne aspekty produkcji audiowizualnych, pisząc scenariusze i zajmując się reżyserią telewizyjną. W latach 1994 i 1998 pracował przede wszystkim jako operator przy produkcjach: "La Teta Y La Luna" (Bigas Luna, 1994), "Two Much" (Fernando Trueba, 1995), "La Buena Estrella" (Ricardo Franco, 1997), "Airbag" (Juanma Bajo Ulloa, 1997) oraz "Los Amantes Del Círculo Polar" (Julio Medem, 1998). Był autorem zdjęć między innymi: "Anita No Pierde El Tren" (Ventura Pons, 2001), "Gala" (Silvia Munt, 2001), "Platillos Volante" (Óscar Aibar), "Iris" (Rosa Vergés, 2004) oraz "Amor Idiota" (Ventura Pons, 2004).

Jocelyn Pook – Muzyka

"W moich filmach muzyka jest bardzo istotna, nie mówię, że to zaleta. Mam wrażenie, że cała nasza praca i wysiłek tak wielu ludzi w tak długim czasie, której rezultatem jest montaż obrazów, nie ma wartości, jeśli nie pulsuje, jeśli muzyka nie jest odpowiednia i nie staje się poetyckim kluczem dla całej historii. Spędziłem kilka miesięcy, próbując znaleźć muzykę Chaotycznej Anny, słuchałem wielu kompozytorów, przeważnie młodych, dopóki nie nadszedł moment objawienia. To było oczywiste – Dionizos Jocelyn Pook. Znałem jej prace przede wszystkim z ostatniego filmu Stanleya Kubricka Oczy szroko zamknięte, sądziłem jednak, że jest ona osobą, która żyła w latach dwudziestych (nie wiem dlaczego). Właśnie wtedy, gdy dowiedziałem się, że jest w moim wieku i mieszka w Londynie, miałem okazję po raz pierwszy usłyszeć jej Dionizosa. Poczułem emocjonalny dreszcz, od tej chwili nie myślałem o innym kompozytorze."

"Muzyka Jocelyn Pook jest jakby starożytna, jest kobiecą energią, która wypełnia otchłań Anny, wlewając się w nią stopniowo od samych krawędzi, aż do głębi, gdy przychodzi moment poniesienia ofiary. Jej wokalna nosowość pojawia się z samego wnętrza, by na końcu wydobyć się z ust Anny."

"Praca Jocelyn Pook pozwoliła mi lepiej zrozumieć mój film. Jej temat muzyczny powoduje, że Chaotyczna Anna unosi się w powietrzu i w głębinach ziemi. Jej muzyka staje się wewnętrznym, donośnym kobiecym głosem."

Jocelyn Pook

Urodziła się w Wielkiej Brytanii, jej kariera zaczęła się od kompozycji muzycznych koncertów i spektakli teatralnych, które natychmiast zyskały uznanie. Jej praca w telewizji i filmie towarzyszyła intensywnej pracy jej własnego zespołu. Po dokumencie "Blight" (John Smith, 1996), Stanley Kubrick powierzył jej kompozycję muzyki do filmu "Oczy szeroko zamknięte" (1999), Martin Scorsese wykorzystał jeden z jej utworów w czołówce "Gangów Nowego Jorku" (2002). Jej najnowsze kompozycje pojawiają się w takich produkcjach jak: "L’emploi Du Temps" (Laurent Cantet, 2001), "The Merchant Of Venice" (Michael Radford, 2004), "Les Revenants" (Robin Campillo, 2004) czy "Wild Side" (Sébastian Lifshitz, 2004). Jocelyn Pook otrzymała liczne międzynarodowe nagrody i nominacje do Złotych Globów.

Julio Medem – Reżyser

Julio Medem (San Sebastián, 1958), jeden z najpopularniejszych hiszpańskich reżyserów, ukończył Medycynę i Chirurgię na Uniwersytecie Baskijskim z zamiarem podjęcia pracy psychiatry. Jednak odziedziczona po ojcu pasja filmowa, pozwoliła mu zrealizować pierwsze filmy krótkometrażowe w latach 1976-1989: "El Ciego", "El Jueves Pasado", "Fideos", "Si Yo Fuera Un Poeta", "Teatro En Soria", "Patas En La Cabeza", "Las Seis En Punta", "Martín", oraz "El Diario Casco".

W roku 1992 napisał scenariusz do swojego pierwszego filmu – były to "Krowy" (Vacas). Oficjalna Selekcja na Festiwalu w Berlinie wyznaczyła dalszą drogę jego kariery. KROWY zdobyły liczne nagrody filmowe, między innymi: Najlepszy Film (Tokyo International Film Festival), Najlepszy Film (Turin International Film Festival), Trofeum Sutherland za "Najbardziej oryginalny i pomysłowy film" (British Film Institute), Nagrodę Goya dla Najlepszego Nowego Reżysera oraz ICAA Special Quality Award.

Obraz "La Ardilla Roja" 1993, był jego drugim filmem pełnometrażowym. Uznanie krytyki i widowni było jeszcze większe. Nancho Novo i Emma Suárez stali się protagonistami tej historii, dając życie jednej z najbardziej charyzmatycznych par hiszpańskiego kina. "La Ardilla Roja" cieszyło się długą karierą na międzynarodowych festiwalach filmowych, zostało uhonorowane między innymi: Nagrodą Młodego Jury i Nagrodą Publiczności na festiwalu w Cannes, Nagrodą Specjalną Jury i Nagrodą Krytyków na Gérardmer Fantastic Film Festival, Złotą Palmą Fort Lauderdale Film Festiwal oraz Wyróżnieniem Specjalnym na festiwalu w Denver.

Międzynarodowa kariera filmu "La Ardilla Roja" opóźniła realizację kolejnego projektu baskijskiego reżysera pt. "Tierra", który potwierdził talent Julio Medema i pokazał jego niezwykły język filmowy. Film znalazł się w Oficjalnej Selekcji Cannes i zdobył między innymi dwie Nagrody Goya oraz Nagrodę Olid za Najlepszy Hiszpański Film Roku na Valladolid Film Festival.

W roku 1998 reżyser stworzył swój czwarty pełnometrażowy film "Los Amantes Del Círculo Polar" w zupełnie innej stylistyce w stosunku do wcześniejszego obrazu. Film znalazł się w konkursach najsłynniejszych festiwali filmowych świata, między innymi w Wenecji, Toronto, Sundance czy Karlowych Warach.

Kolejnym filmem Medema okazał się bijący rekordy popularności "Sex I Lucía" ("Lucía Y El Sexo"), który trafił do konkursów między innymi Sundance Film Festival, London Film Festival, Paris Festival, Seattle Festival. Krytycy wskazywali na niezwykłą zdolność twórcy do przyciągania wszystkich rodzajów publiczności. Film zdobył nagrodę Best Communicator Universytetu w Barcelonie, oraz nagrodę "La navaja de Bunuel" programu TVE "Versión Espanola", Fundación Autor dla Najlepszego Filmu (w głosowaniu widzów) oraz Nagrodę dla Najlepszego Filmu Hiszpańskiego Cartelera Turia w Valencii.

Intrygujący reżyser, który pragnie opisywać rzeczywistość, choć posługuje się językiem fikcji i podświadomości, w kolejnym filmie podjął się dokumentacji debaty politycznej w baskijskim społeczeństwie. Kontrowersyjny film "La Pelota Vasca", "La Piel Contra La Pietra", który zgromadził w 2003 roku pełne kina, był pokazywany w San Sebastian, Londynie, Dublinie, Sundance, Brukseli, Hawanie, Cartagena, Seattle, Sahara, Wiesbaden, Melbourne... Buł również nominowany do nagrody Goya w kategorii Najlepszy Dokument (2004) i zdobył Nagrodę Jury w kategorii Najlepszy Latynoamerykański Dokument oraz Nagrodę Fipresci za Najlepszy Pełnometrażowy Dokument Latynoamerykański na Guadalajara Festival (Meksyk, 2004).

Przekonany o konieczności poszukiwania nowego głosu kina hiszpańskiego Julio Medem stworzył w 1997 roku własną firmę producencką Alicia Produce.

Więcej o filmie:


https://vod.plus?cid=fAmDJkjC